Kamil Piechura - książki, ebooki i audiobooki

Typ publikacji

Cena

Format

Wydawcy

Sortuj według:
Zyskujące popularność
    Promocja
    okładka Letarg, Książka | Kamil Piechura

    „Złapałem go za ramię. – Co się tam dzieje? – wycedziłem. – Halo? Słyszy mnie pan? Co się tam dzieje, do cholery?! Co się… – Strzela. Strzela do ludzi… Nogi pod grubą sprzedawczynią ugięły się. Dziewczyna wtulona w ramię chłopaka zadrżała. Poczułem, jak fala ciepła spływa mi po plecach. – Jak to strzela? Co strzela… – Jakiś… jakiś facet. On… on… Mężczyzna zwymiotował. Fontanna wymiocin trysnęła na metr. – Zastrzelił ich. Ja pierdolę… oni nie żyją… nie żyją… ON ICH POZABIJAŁ! ...

    Promocja
    okładka Letarg, Ebook | Kamil Piechura

    „Złapałem go za ramię.– Co się tam dzieje? – wycedziłem. – Halo? Słyszy mnie pan? Co się tam dzieje, do cholery?! Co się…– Strzela. Strzela do ludzi…Nogi pod grubą sprzedawczynią ugięły się. Dziewczyna wtulona w ramię chłopaka zadrżała.Poczułem, jak fala ciepła spływa mi po plecach.– Jak to strzela? Co strzela…– Jakiś… jakiś facet. On… on…Mężczyzna zwymiotował. Fontanna wymiocin trysnęła na metr.– Zastrzelił ich. Oni nie żyją… nie żyją… ON ICH POZABIJAŁ!Zapadła...

    Promocja
    okładka Letarg, Audiobook | Kamil Piechura

    „Złapałem go za ramię. – Co się tam dzieje? – wycedziłem. – Halo? Słyszy mnie pan? Co się tam dzieje, do cholery?! Co się… – Strzela. Strzela do ludzi… Nogi pod grubą sprzedawczynią ugięły się. Dziewczyna wtulona w ramię chłopaka zadrżała. Poczułem, jak fala ciepła spływa mi po plecach. – Jak to strzela? Co strzela… – Jakiś… jakiś facet. On… on… Mężczyzna zwymiotował. Fontanna wymiocin trysnęła na metr. – Zastrzelił ich. Oni nie żyją… nie żyją… ON ICH POZABIJAŁ! Zapadła cisza...

    Promocja
    okładka Letarg, Audiobook | Kamil Piechura

    „Złapałem go za ramię. – Co się tam dzieje? – wycedziłem. – Halo? Słyszy mnie pan? Co się tam dzieje, do cholery?! Co się… – Strzela. Strzela do ludzi… Nogi pod grubą sprzedawczynią ugięły się. Dziewczyna wtulona w ramię chłopaka zadrżała. Poczułem, jak fala ciepła spływa mi po plecach. – Jak to strzela? Co strzela… – Jakiś… jakiś facet. On… on… Mężczyzna zwymiotował. Fontanna wymiocin trysnęła na metr. – Zastrzelił ich. Oni nie żyją… nie żyją… ON ICH POZABIJAŁ! Zapadła cisza...