To przez niego hrabia Rostow musiał zamienić przestronny apartament w Metropolu, najbardziej ekskluzywnym hotelu Moskwy, na mikroskopijny pokój na poddaszu, z oknem wielkości szachownicy. Dożywotnio. Taki wyrok wydał bolszewicki sąd.Rostow wie, że jeśli człowiek nie jest panem swojego losu, to z pewnością stanie się jego sługą. Pozbawiony majątku, wizyt w operze, wykwintnych kolacji i wszystkiego, co dotychczas definiowało jego status, stara się odnaleźć w nowej rzeczywisto...
NOWA POWIEŚĆ AMORA TOWLESA, AUTORA „DŻENTELMENA W MOSKWIE” DROGA NIE ZAWSZE PROWADZI NAS TAM, GDZIE CHCEMY. ALE CZASEM TRZEBA DAĆ SIĘ JEJ PONIEŚĆ.Emmett Watson właśnie wyszedł z poprawczaka. Wraca na rodzinną farmę w Nebrasce, gdzie czeka na niego młodszy brat, długi po ojcu i błękitny studebaker – jego jedyny majątek. Emmett ledwo skończył 18 lat, a już może liczyć tylko na siebie.Chce zabrać brata do słonecznej Kalifornii, gdzie zaczną wszystko od nowa. Może nawet uda ...
„To ważne, aby wbrew wszystkiemu pozostać wiernym swoim zasadom. Polecam!”Urszula Dudziak Powieść, którą przeczytało ponad milion osób na całym świecie. Debiut autora Dżentelmena w Moskwie Nowy Jork, ostatnia noc 1937 roku. W drugorzędnym klubie jazzowym Katey Kontent przypadkowo poznaje młodego bankiera, Tinkera Greya. Ich światy dzieli wszystko. A jednak to spotkanie i jego zaskakujące konsekwencje sprawią, że tej nocy dziewczyna wyruszy w mającą trwać...
„Lincoln Highway” – nowa powieść Amora Towlesa, autora „Dżentelmena w Moskwie” DROGA NIE ZAWSZE PROWADZI NAS TAM, GDZIE CHCEMY. ALE CZASEM TRZEBA DAĆ SIĘ JEJ PONIEŚĆ. Emmett Watson właśnie wyszedł z poprawczaka. Wraca na rodzinną farmę w Nebrasce, gdzie czeka na niego młodszy brat, długi po ojcu i błękitny studebaker – jego jedyny majątek. Emmett ledwo skończył 18 lat, a już może liczyć tylko na siebie. Chce zabrać brata do słonecznej Kalifornii, gdzie zaczną wszystko od n...
Wszystko zmienił jeden wiersz… To przez niego hrabia Rostow musiał zamienić przestronny apartament w Metropolu, najbardziej ekskluzywnym hotelu Moskwy, na mikroskopijny pokój na poddaszu, z oknem wielkości szachownicy. Dożywotnio. Taki wyrok wydał bolszewicki sąd. Rostow wie, że jeśli człowiek nie jest panem swojego losu, to z pewnością stanie się jego sługą. Pozbawiony majątku, wizyt w operze, wykwintnych kolacji i wszystkiego, co dotychczas definiowało jego status, stara ...