okładka Ostatni lot książka | Julie Clarke

Pobierz za darmo fragment ebooka

Ostatni lot Julie Clarke książka

Moja ocena:

Sprzedaje i dostarcza: SIW Znak

Dodano do koszyka

Koszyk
Promocja

Produkt dostępny Metody dostawy

Zamówienie wyślemy najpóźniej: 02-04-2024

Opis treści

Dwie kobiety. Dwie ucieczki. Jedna szansa, by zniknąć. Zapierający dech w piersiach thriller psychologiczny z dynamicznym tempem, licznymi zwrotami akcji i misternie skonstruowaną intrygą. Claire Cook wiedzie idealne życie u boku kochającego męża. Małżeństwo z zamożnym politykiem, luksusowe mieszkanie na Manhattanie i żadnych powodów do zmartwień. Ale to tylko pozory. Za zamkniętymi drzwiami ich domu nic nie jest takie, jak się wydaje. Apodyktyczny mąż nie dość, że nie potrafi zapanować nad swoim wybuchowym charakterem, to jeszcze śledzi każdy ruch żony, aby zyskać pewność, że Claire jest w stanie sprostać jego wygórowanym standardom. I choć kontroluje ją na każdym kroku, to nie wie, że Claire od miesięcy planuje ucieczkę. Pewnego dnia na drodze Claire staje inna kobieta, której sytuacja jest równie dramatyczna. Poznana w barze na lotnisku Eva, tak samo jak Claire, zrobi wszystko, by raz na zawsze zniknąć. Zdesperowane kobiety w ostatniej chwili podejmują decyzję o zamianie biletów – Claire poleci jako Eva do Oakland, a Eva do Puerto Rico jako Claire. Wierzą, że w ten sposób uda im się zacząć wszystko od nowa. Kiedy lecący na Karaiby samolot ulega katastrofie, Claire staje przed niełatwą decyzją: może ukraść tożsamość Evy, z całym bagażem skrzętnie ukrywanych przez nią sekretów. Czy przyparta do muru będzie miała dość odwagi, by wykorzystać swoją szansę?

Szczegółowe informacje na temat książki Ostatni lot

Opinie i oceny książki Ostatni lot

7,2

1049 ocen / 3 opinie

razem z Lubimy Czytać

Thriller z krwi i kości. Dynamiczna fabuła, ciekawe wątki i mrok kryjący się za rogiem sprawił, że czytanie tej książki to niesamowite doświadczenie. To jedna z tych pozycji, której nie chcesz odłożyć przed poznaniem odpowiedzi na kłębiące się w głowie pytania. Historia dwóch kobiet, chociaż z pozoru różnych to jednak mających to samo marzenie - zniknąć . Wydawałoby się, że w dobie internetu, GPS, mediów i wszechobecnych kamer zniknięcie z oczu świata jest niemalże niewykonalne. Z drugiej strony, jeśli bardzo czegoś chcemy i dążymy do celu, po drodze przewidując każdą ewentualność czy plan może się nie udać? O tym właśnie jest ta książka. Z niej dowiesz się, jak silne pragnienie uwolnienia się z dotychczasowego życia, popycha człowieka do próby ucieczki oraz co może spowodować podjęcie takiej decyzji. Kibicowałam bohaterce i przeżywałam razem z nią sytuacje, w jakich się znalazła. Jedna z lepszych książek swojego gatunku, jakie czytałam w ostatnim czasie. Mam ochotę na więcej. konkurs recenzencki Woblinka

Opinia nie jest potwierdzona zakupem

Przychodzę dziś do Was z recenzją książki „Ostatni lot” Julie Clark Wydawnictwa Muza. Jest to książka z gatunku kryminał, thriller, sensacja. Powieść powiada historię dwóch kobiet, których los łączy się na lotnisku. Claire Cook wiedzie z pozoru idealne życie. Jest żoną szanowanego polityka, żyje w luksusowym mieszkaniu. Niestety za tym wszystkim tak naprawdę kryje się ogromne cierpienie kobiety, która jest ofiarą przemocy domowej. Apodyktyczny i wybuchowy mąż kontroluje każdy ruch kobiety, w czym pomagają mu jego oddani pracownicy. Kobieta nie ma nikogo bliskiego. Wie, że nie może odejść od mężczyzny, on nigdy się na to nie zgodzi. Od roku więc planuje ucieczkę przy pomocy jedynej przyjaciółki, jaką ma, a o której nikt nie wie. Kobieta ma zniknąć w trakcie podróży służbowej. Niestety w ostatniej chwili jej mąż zmienia zdanie. Plany Claire lądują w gruzach. Gdy załamana kobieta odpoczywa w lotniskowym barze podchodzi do niej nieznajoma kobieta Eva, próbującą zerwać z przeszłością. Zdesperowane kobiety postanawiają wymienić się kartami pokładowymi. Claire poleci jako Eva do Oakland, a Eva do Portoryko jako Claire. Po wylądowaniu na miejscu Cook dowiaduje się, że samolot, którym ostatecznie miała polecieć Eva uległ katastrofie lotniczej. Claire zatrzymuje się w domu nieznajomej i zastanawia się nad przejęciem jej tożsamości. Nie wie jednak, że życie zmarłej kobiety nie ma nic wspólnego z tym, co opowiedziała jej na lotnisku, a chęć ucieczki była wywołana naprawdę poważnymi kłopotami. „Tożsamość to dziwna rzecz. Czy jesteśmy tymi osobami, za które się uważamy, czy też liczy się to, jak widzą na inni? Czy oceniają nas przez pryzmat tego, co chcemy im pokazać, czy może raczej skupiają się na ty, co usilnie staramy się ukryć?” Pomysł na fabułę naprawdę świetny. Zamianę na lotnisku uważam za bardzo ciekawy wątek. W książce naprawdę dużo się dzieje. Na początku i na końcu fabuła ogromnie pędzi, trzymając czytelnika w nieustannym napięciu i niepewności. W środku książki akcja troszkę zwolniła, ale wydaje się to być uzasadnione tym, iż jest to powieść z suspensem. Genialnym zabiegiem jest przeplatanie rozdziałów pomiędzy teraźniejszość Claire i przeszłość Evy. Za duży plus uznaję także to, iż całkowicie nie udało mi się przewidzieć zakończenia. Bardzo spodobała mi się kreacja bohaterek. Są to silne kobiety, które mimo, iż doświadczyły w życiu wiele złego ze strony mężczyzn, potrafią się zdeterminować i podjąć próbę zmiany swojej sytuacji. Wykazując się tym samym ogromną odwagą. Nieodzowna okazuje się przy tym pomoc innych kobiet, gdyż znaczącą rolę odgrywa tu także motyw kobiecej przyjaźni. Autorka tą powieścią chciała zwrócić uwagę na problem traktowania kobiet w społeczeństwie, co uważam bardzo dobrze jej się udało. Jak sama wskazuje, nie jest to tylko thriller, ale i świetna literatura dla kobiet, gdyż opowiada historię dwóch silnych i inteligentnych kobiet. Myślę, że zawarcie tej tematyki w książce bardzo ją wzbogaca i powoduje, że daje ona do myślenie, ma głębszy sens. „Jeśli będziesz wystarczająco uważna, zawsze dostrzeżesz jakieś rozwiązanie. Musisz znaleźć w sobie odwagę, żeby je zobaczyć’ Polecam!

Opinia nie jest potwierdzona zakupem

JEDYNA SZANSA NA NOWE ŻYCIE Czy znacie ten moment, kiedy kończycie czytać książkę i mówicie:”Wow, ale to było dobre”! Mimo że napisałam bardzo wiele recenzji, chwalących i książki, i warsztat pisarza; bo po porostu na to zasłużyły w moim mniemaniu; to bardzo rzadko przeżywam ten moment, o jakim wspomniałam na samym wstępie. Więc kiedy już tak się dzieje, wiem, że moja skala ocen, jaką sobie sama przyjęłam, jest zwyczajnie za mała. Ponieważ ta konkretna książka zasługuje na więcej, niż 10/10. W „Ostatnim locie” dostajemy historię dwóch kobiet – Claire Cook i Evy James. Każda z tych historii pisana jest w innej narracji – Claire w pierwszoosobowej w czasie teraźniejszym, a Evy w trzecioosobowej w czasie przeszłym. Jest wiele cech, które łączą te dwie kobiety. Jednak tym, co je połączyło w powieści, to desperacja, chęć ucieczki i rozpoczęcia nowego życia, a także niezwykła siła i odwaga. Obie są niczym chorągiew na wietrze – mimo że los nimi targa, to stoją mocno na silnej podporze, czyli grubym i solidnym słupie. Claire jest żoną prominentnego filantropa i syna słynnej senator, Rory’ego Cooka. Rory, choć uwielbiany przez tłumy za swoją działalność i za to, że po prostu pochodzi z szanowanej rodziny, łatwo wpada w złość i niestety odreagowuje ją na swojej żonie. Claire zrobi wszystko, by od niego odejść, a tajemnice, jakie za sobą pociągnie, nie należą jedynie do niej, ale są też przynależne Rory’emu. A ten ma ich sporo. Na przykład tę, w jaki sposób i dlaczego zginęła jego pierwsza żona, Maggie Moretti. Claire planuje ucieczkę przy pomocy swojej przyjaciółki Petry (o której istnieniu Rory nie ma pojęcia) oraz jej brata, Nico. Plan jest prosty: leci do Detroit w podróż służbową, ale ucieknie na północ, być może do Kanady. Wszystko bierze w łeb, kiedy okazuje się, że jej mąż postanowił sam złożyć wizytę w Detroit, a Claire ma lecieć do Portoryko. Eva nie miała łatwego życia. Jako dziecko wychowane w katolickim sierocińcu, w Kalifornii, ciągle szukała swojego miejsca na świecie. Była bardzo inteligentną i niezwykle utalentowaną studentką chemii. Jednak jedno fatalne zauroczenie sprawiło, że zaprzepaściła swoje szanse na karierę naukową. Gdy później poznała niejakiego Dexa, który złożył jej propozycję nie do odrzucenia, czuła, że nie ma po prostu innego wyjścia, jak poddać się temu, co akurat przynosi los. Kiedy Eva poznała Liz, swoją sąsiadkę, starszą kobietę, wykładającą na Uniwersytecie w Berkeley, dokładnie tam, gdzie studiowała Eva, coś zaczyna w niej pękać. Zapragnie zmienić swoje życie. Przestać się bać i stawić czoła temu, co nieuniknione. Chociaż do zrozumienia tego, czego naprawdę pragnie, będzie potrzebowała nieco czasu. Kiedy Claire i Eva spotykają się na lotnisku JFK w Nowym Jorku, postanawiają zamienić się biletami. W ten sposób obie dostają nowy start na nowe lepsze życie. Tylko czy obie z niego dobrze skorzystają? Kiedy samolot, którym leciała Eva, rozbija się nad oceanem, zaczynają dziać się rzeczy, których żadna z nich nie mogła przewidzieć. Na wierzch zaczynają wypływać tajemnice i zdarzenia z przeszłości, zarówno jednej, jak i drugiej. „Nosiła w sobie ostre, poszarpane odłamki straconych możliwości. Musiała bardzo uważać, żeby jej zbyt mocno nie poraniły, ale przez te lata nauczyła się to robić. Liz potrafiła zajrzeć do jej wnętrza i ostrożnie wyjąć resztki przeszłości, pokazując, że nie ma się czego bać. Przy odrobinie delikatności Eva mogła wziąć te kawałki w dłonie i coś z nimi zrobić, jeśli będzie tego chciała”. – fragment o Evie James. „Miłość do Rory’ego była dla mnie czymś w rodzaju przebudzenia. Doskonale rozumiał moją stratę, ponieważ sam nosił w sercu nieukojony żal. Zdawał sobie sprawę, że wspomnienia mogą nagle złapać cię za gardło i pozbawić tchu. Wtedy nie jesteś w stanie wykrztusić z siebie nawet jednego słowa i możesz tylko czekać, aż ból ustąpi i znowu będziesz się mógł poruszyć”. – fragment o Claire Cook. Przytoczyłam te dwa fragmenty, żeby pokazać, jak idealnie autorka rozłożyła emocje i całą psychikę bohaterek na czynniki pierwsze. Wspaniale było zanurzyć się w ich strachu, nadziejach, bólu i tęsknocie. Każda z nich została tak wykreowana, że czuć, że są żywe. Totalnie prawdziwe i ludzkie. Poza tym chciałam ukazać, jak wspaniałym językiem operuje autorka. Cała ta książka jest nasycona takimi pięknymi opisami. Ja po prostu rozpływałam się podczas czytania. „Ostatni lot” Julie Clark to książka tak dobra, że mogłabym o niej pisać w nieskończoność. Ja chcę więcej takich pozycji na rynku. To przykład najlepszej literatury. To nie tylko świetny, trzymający w napięciu (dosłownie, nie wiecie, ile razy powiedziałam „o, nie”!) thriller, ale też niesamowite studium ludzkiej psychiki. To nade wszystko opowieść o silnych, niezależnych kobietach, które nie boją się powiedzieć „Nie! Ja chcę inaczej. Będzie po mojemu”. www.recenzje-szanuki.blogspot.com

Opinia nie jest potwierdzona zakupem

Oceń
Ostatni lot

Ostatni lot

Julie Clarke,

Ocena czytelników

7,2

1049 ocen wspólnie z Lubimy Czytać

Moja ocena:
    • Ostatni lot

      Książka. Broszurowa ze skrzydełkami

      44,90 zł  

    • bumerang