Najlepsze książki 2021 roku? Co warto czytać w grudniu?
Koniec roku zbliża się wielkimi krokami. W sieci i w różnych czasopismach zaczynają pojawiać się zestawienia najlepszych książek 2021 roku. Swoje podsumowania opublikowali m.in. Oprah Winfrey, księgarnia Barnes & Noble, Amazon, redakcja „The New York Times”, a w Polsce „Książki. Magazyn do czytania”. Ponadto na portalu Goodreads wystartowało głosowanie, w którym czytelnicy, w kilkunastu kategoriach, wybierają najlepsze premiery ostatnich dwunastu miesięcy. Przy tej okazji przypominamy, jakie książki warto nadrobić w najbliższym, świątecznym czasie.
Co warto czytać w grudniu 2021?
W pierwszej kolejności warto przyjrzeć się książkom, które zostały uznane przez krytyków i czytelników. Tegorocznym laureatem literackiej Nagrody Nobla został pochodzący z Zanzibaru Abdulrazak Gurnah. Choć w Polsce nie ukazało się jeszcze tłumaczenie żadnej z jego książek, to na szczęście Wydawnictwo Poznańskie poinformowało swoich czytelników, że pierwsza powieść świeżo upieczonego noblisty ukaże się na polskim rynku w drugiej połowie 2022 roku. Autorem przekładu powieści „Afterlives” będzie Krzysztof Majer, który wcześniej tłumaczył utwory takich artystów, jak Jack Kerouac, Michael Chabon, Patti Smith czy Herman Melville.
Książki roku „The New York Timesa”
Od wielu lat jednym z najważniejszych zestawień roku jest podsumowanie redakcji „The New York Timesa”. W tym roku na liście znalazły się książki, które jeszcze nie doczekały się polskich tłumaczeń. Poza jedną – „Trylogią kopenhaską” autorstwa Tove Ditlevsen (tłum. Iwona Zimnicka)! Co ciekawe, książka ukazała się w Polsce niemal w tym samym czasie, co w Stanach Zjednoczonych, choć swoją duńską premierę miała… na przełomie lat 60. i 70. XX wieku! To wyjątkowa, autobiograficzna powieść podzielona na trzy części – „Dzieciństwo”, „Młodość” i „Uzależnienie”. Ditlevsen przywołuje swoje wspomnienia z lat dzieciństwa i dorastania w ubogiej robotniczej duńskiej rodzinie. Autorka pisze o swoich pierwszych próbach literackich, uzależnieniu od opiatów i awansie społecznym, naznaczonym narastającym szaleństwem.
Nagroda Bookera
Bratnia dusza
Niewątpliwie jedną z najgłośniejszych powieści tej jesieni jest niewielkich rozmiarów powieść „Bratnia dusza” autorstwa Davida Diopa. W 2021 roku Diop otrzymał za nią tegoroczną Międzynarodową Nagrodę Bookera. W Polsce książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Cyranka (w przekładzie Jacka Giszczaka).
„Bratnia dusza” to brutalna, mrożąca krew w żyłach opowieść o wojnie i stracie. Głównym bohaterem jest tutaj Alfa Ndiaye, Senegelaczyk wysłany na front I wojny światowej do walki w szeregach armii francuskiej. w trakcie starć poważnie ranny zostaje jego przyjaciel, Madempa Diop, który prosi Alfę o skrócenie jego cierpień. Prosi przyjacielam, by ten go dobił. Alfa nie decyduje się na ostateczne pchnięcie bagnetem i zostawia przyjaciela. Od tamtej pory zaczynają dręczyć go wyrzuty sumienia. Bohater zaczyna pod osłoną nocy zakradać się za linie wroga – dokonuje skrytobójczego odwety na Niemcach. Swoim ofiarom odcina dłonie, które z powrotem do okopów, jak cenne trofeum.
Warto przypomnieć, że Międzynarodową Nagrodę Bookera w 2018 roku otrzymała Olga Tokarczuk za tłumaczenie książki „Bieguni” (tłum. Jennifer Croft). Niedawno w Stanach Zjednoczonych odbyła się premiera tłumaczenia najbardziej monumentalnej powieści polskiej noblistki – „Ksiąg Jakubowych”: „The Book of Jacob”, również w przekładzie Jennifer Croft.
Kobieta, dziewczyna, inna
W tym roku w polskim tłumaczeniu ukazało się kilka kilka tłumaczeń książek, które w ostatnich latach otrzymały Nagrodę Bookera i Międzynarodową Nagrodę Bookera. W pierwszej kolejności warto wspomnieć o powieści Bernardine Evaristo pt. „Kobieta, dziewczyna, inna” (tłum. Aga Zano). Autorka otrzymała Nagrodę Bookera w 2019 roku, ex aequo z Margaret Atwood, wyróżnioną za kontynuację „Opowieści podręcznej”, czyli „Testamenty”. Evaristo jest brytyjską pisarką nigeryjskiego pochodzenia. Na jej najgłośniejsza książkę – „Dziewczyna, kobieta, inna“ składa się dwanaście opowieści, z których większość stanowią historie czarnoskórych Brytyjek. Kobiety opowiadają historie o swoich rodzinach, kochankach i przyjaciołach.
Skoro już wspomnieliśmy o latach 2019 i 2021, warto zwrócić uwagę na książki wyróżnione w 2020 roku. Premiery obu polskich tłumaczeń miały miejsce na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy.
Niepokój przychodzi o zmierzchu
W maju nakładem Wydawnictwa Literackiego ukazała się powieść „Niepokój przychodzi o zmierzchu” (tłum. Jerzy Koch) autorstwa Marieke Lucas Rijneveld. O książce było głośno nie tylko ze względu na poruszaną w niej tematykę, ale również dlatego, że po raz pierwszy Międzynarodowym Bookerem wyróżniona została osoba niebinarna. „Niepokój przychodzi o zmierzchu” to przepełniona emocjami opowieść o rodzinie, która nieoczekiwanie musi zmierzyć się z tragedią. W wypadku ginie najstarsze dziecko z rodzeństwa. Historia jest ukazana z perspektywy 10-letniej dziewczynki, która traci brata i próbuje znaleźć sposób, aby poradzić sobie z jego śmiercią. Powieść w dużej części jest inspirowana życiem Marieke Lucas Rijneveld, którzy mieli trzy lata, gdy stracili brata.
Shuggie bain
Druga z nich to „Shuggie Bain”, czyli powieść Douglasa Stuarta nagrodzona w 2020 roku. Książka ukazała się w Polsce w czerwcu nakładem Wydawnictwa Poznańskiego. Lata 80. XX wieku. Akcja powieści rozgrywa się Glasgow. Miasto umiera i całe rodziny muszą uciekać, by przeżyć. Agnes Bain zostaje porzucona przez swojego męża-włóczęgę i z trójką dzieci zostaje uwięziona w coraz bardziej opuszczonym górniczym miasteczku. Kobieta popada w alkoholizm. Życie w skrajnej biedzie i uzależnienie matki opisuje jej syn Shuggie. Warto zwrócić uwagę na tłumaczenie Krzysztofa Cieślika, który znakomicie odwzorował język potoczny, którym posługują się bohaterowie.
Apeirogon
Zostając przy Nagrodzie Bookera, choć nie mowa o laureacie, a nominowanym, wspomnimy jeszcze o książce Columa McCanna pt. „Apeirogon”. To powieść napisania w formie krótkich fragmentów, niektóre przypominają formą i długością wpisy z mediów społecznościowych. Dzieło McCanna zostało uznane za jedną z najlepszych powieści o konflikcie izraelsko-palestyńskim, jakie do tej pory zostały napisane. Autor opowiada o losach mężczyzn stojących po dwóch różnych stronach barykady, których drogi nigdy nie powinny się przeciąć. Jak to zwykle w życiu bywa, nieoczekiwane połączy ich wspólna strata, która stanie się początkiem wielkiej przyjaźni. Książka ukazała się w tłumaczeniu Agi Zano, nakładem Wydawnictwa Poznańskiego.
Sielanki
Po „Lincolnie w Bardo” i „10 grudnia” przyszedł czas na trzecią książkę George’a Saundersa w polskim tłumaczeniu (tutaj w przekładzie Michała Kłobukowskiego). Podobnie, jak w przypadku powieści, za którą pisarz otrzymał Nagrodę Bookera, w „Sielankach” roi się od duchów i dużej dawki poczucia humoru, ironii i abstrakcji. W opowieściach Saundera pojawią zjawa zmarłej ciotki tancerza erotycznego, podejrzany coach, pretendujący do miana guru oraz para neandertalczyków zmuszana do przejścia na bezmięsną dietę. Choć opowieści Saundersa wydają się absurdalne, to kryją w sobie wiele metaforycznych mądrości i odniesień do współczesnej kondycji świata. Niewątpliwie „Sielanki” to jedna z najciekawszych premier tej jesieni.
Nagroda Literacka Nike i kierunek: reportaż
Coraz większą popularnością na świecie cieszą się książki non-fiction. Coraz częściej filmowcy sięgają po reportaże („Elegia dla bidoków”, „Nomadland”, „Hiacynt”, „Żeby nie było śladów”, „Sprzątaczka”). Nie tylko w zestawieniu „The New York Timesa” połowę książek stanowiły reportaże, wspomnienia i biografie. Tendencję do zwrotu w kierunku non-fiction możemy zaobserwować też na polskim poletku. W finale tegorocznej Nagrody Literackiej Nike na siedem książek aż pięć stanowiły książki non-fiction. Tegorocznym, podwójnym (!), laureatem tego wyróżnienia został Zbigniew Rokita. Jeśli jeszcze ktoś z was nie miał okazji sięgnąć po „Kajś”, czyli reporterskie spojrzenie na Górny Śląsk, przeplatane rodzinną opowieścią autora, to gorąco zachęcamy do lektury. Przy okazji warto wspomnieć o innej finałowej książce, czyli reportażu „Lajla znaczy noc” autorstwa Aleksandry Lipczak, za który autorka otrzymała w tym roku Nagrodę Gombrowicza.
Spójrzmy jednak na niedawne premiery – w tym roku ukazało się kilka głośnych reportaży, które z pewnością znajdą się w przyszłorocznych nominacjach, nie tylko do nagród reporterskich. W tym roku ukazały się nowe książki Małgorzaty Grzebałkowskiej („Wojenka. O dzieciach, które dorosły bez ostrzeżenia”), Dionisiosa Sturisa („Zachód słońca na Santorini”), Karoliny Sulej („Historie osobiste”), Ewy Winnickiej („Greenpoint. Kroniki Małej Polski”), Weroniki Gogoli („UFO nad Bratysławą”), Katarzyny Surmiak-Domańskiej („Czystka”), Pawła Piotra Reszki („Białe płatki, złoty środek”), Artura Domosławskiego („Wygnaniec. 21 scen z życia Zygmunta Baumana”) – można by tak wymieniać jeszcze długo.
Beze mnie jesteś nikim
Z tegorocznych premier non-fiction szczerze polecamy książkę Jacka Hołuba pt. „Beze mnie jesteś nikim”. Choć to nie jest łatwa, a już na pewno nie przyjemna lektura, to nie zmienia faktu, że jest bardzo ważna i znakomicie napisana. Po książkach o rodzicach niepełnosprawnych dzieci („Żeby umarło przede mną”) i dzieciach z autyzmem, ADHD i zespołem Aspergera („Niegrzeczne”), Hołub skupia się na przemocy domowej. Autor przedstawia nie tylko ofiary, ale również katów, którzy znęcają się nad swoimi najbliższymi. Skala przemocy domowej zaskoczyła nie tylko reportera, ale również bohaterów książki. „Beze mnie jesteś nikim” to wyjątkowo aktualny tekst, bowiem w dobie lockdownów, pandemii, izolacji i pracy z domu, poziom przemocy i odnotowanych przez policję przypadków nadużywania siły fizycznej i psychicznej diametralnie wzrósł.
Więcej ciekawych reportaży wydanych w 2021 roku znajdziecie w zestawieniu czytelników grupy Czytamy reportaże, gdzie do końca miesiąca trwa głosowanie na najlepsze książki non-fiction.
Polska proza
W tym roku nie zabrakło interesujących premier również w polskiej prozie. W tym roku ukazały się m.in. nowe książki Olgi Hund, Macieja Płazy, Filipa Zawady.
Golem
„Golem” to trzecia, po „Skoruniu” i „Robinsonie w Bolechowie”, powieść Macieja Płazy – laureata Nagrody Literackiej Gdynia i Angelusa. Tym razem pisarz sięga do żydowskich tradycji. Tytułowy golem to postać człowieka pozbawiona duszy. Spotkać ją można w chasydzkich podaniach i legendach. Golem od wieków inspiruje pisarzy i artystów na całym świecie. Wśród nich wystarczy wymienić Gustava Meyrinka, Umberto Eco czy Marka Krajewskiego. Maciej Płaza zabiera czytelników na Podole początku XX wieku, by snuć przed czytelnikiem opowieść o świecie sztetla, przeplatając swoją opowieść wątkami mesjańskimi i kabalistycznymi.
Zbyt wiele zim minęło, żeby była wiosna
Główny bohater powieści Filipa Zawady dorasta w towarzystwie dziadka Szczepana, samolubnego, szowinistycznego, zgryźliwego tetryka, który samozwańczo okrzyknął się mentorem. Do tego dziadek jest dziwakiem, po nocach terroryzuje sąsiadów grą na saksofonie, nie trzeba dodawać, że nie jest wirtuozem gry na tym instrumencie. Ponadto bohater książki „Zbyt wiele zim minęło, żeby była wiosna” boleśnie dowiaduje się, że spadki bywają bardzo kosztowne.
Z dreszczykiem
Nie możemy zapominać o miłośnikach powieści trzymających w napięciu. W tym roku swoje nowe książki wydali giganci gatunku, czyli m.in. Marek Krajewski, Wojciech Chmielarz i Remigiusz Mróz. Wydaje nam się, że tych autorów nie musimy nikomu polecać, dlatego przedstawiamy trzy książki, które na pewno przypadną wam do gustu.
Mexican gothic
W tym roku jedną z najpopularniejszych książek z dreszczykiem jest „Mexican Gothic” Silvii Moreno-Garcii, laureatki wyróżnienia GOODREADS CHOICE AWARD w kategorii horror. Autorka w nieszablonowy sposób wykorzystuje formułę klasycznej gotyckiej powieści do przedstawienia historii charakternej Noemi Taboady. Dziewczyna na prośbę ojca wyrusza do zagadkowej posiadłości położonej na meksykańskiej prowincji, żeby sprawdzić co kryje się za niepokojącym listem otrzymanym od mieszkającej tam kuzynki. (wybór: Martyna Gancarczyk)
Ostatni dom na zapomnianej ulicy
Kolejnym wartym uwagi tytułem jest „Ostatni dom na zapomnianej ulicy” Catriony Ward. To pełna tajemnic i kłamstw opowieść o seryjnym mordercy, uprowadzonym dziecku, kocie, śmierci oraz zemście. A także o zapomnianym domu na końcu ulicy, w którym kryją się dawno pogrzebane sekrety. (wybór: Martyna Gancarczyk)
Piercing
W Polsce coraz większą popularność zyskują książki azjatyckie. Jednym z wydawnictw dostarczających polskim czytelnikom współczesnej literatury dalekowschodniej są Tajfuny. Nie dajcie się zwieść nazwisku – „Piercing” autorstwa Ryu Murakamiego to nie smutna opowieść o samotności i miłośniku muzyki klasycznej i Beatlesów. „Piercing” jest jak thriller i przeraża jak opowieść true crime. To druga książka Ryu Murakamiego, która ukaże się w polskim tłumaczeniu. Bohaterem książki jest Masayuki Kawashima, z pozoru szczęśliwy ojciec i mąż. Pewnego dnia mężczyzna staje nad łóżeczkiem swojego dziecka ze szpikulcem do lodu w ręku i zastanawia się, czy byłby w stanie zabić. Ponieważ odpowiedź nie jest dla niego oczywista, mężczyzna postanawia przeprowadzić niezwykły eksperyment. W ten misterny plan zostaje wciągnięta Chiaki Sanada, kobieta pracująca nocami jako call girl.
Nie tylko dla kibiców
Między kibolami
Wydawnictwo Cyranka i Krzysztof Cieślik już się tu pojawili – choć wcześniej w kontekście książek nagrodzonych Bookerem. Tym razem ten duet przedstawia książkę Billa Buforda, amerykańskiego dziennikarza, który w latach 80. XX wieku postanowił przyjrzeć się życiu… brytyjskich kiboli. Konkretnie fanom Manchesteru United. Buford snuje opowieść o świecie kibolskim, jednocześnie opowiadając o historii Wielkiej Brytanii II poł. XX wieku. Zaczyna się niewinnie, od ciekawości i pierwszych wizyt na White Hart Lane, Stamford Bridge, The Den, Old Trafford… ale już na pierwszych stronach autor wykłada kawę na ławę – „po namyśle widzę, że nie odbiegało to bardzo od alkoholu czy tytoniu: z początku wstrętne, przy pewnej dozie wysiłku przyjemne, a z czasem uzależniające. Może też, koniec końców, nieco autodestrukcyjne”.
„Między kibolami” to druga wydana w tym roku książka, w której Krzysztof Cieślik musiał popisać się znajomością języka potocznego i języka ulicy. Książka Buforda, choć pierwotnie ukazała się na początku lat 90., to broni się językiem, trafnymi obserwacjami i dziennikarską odwagą.
Klasyka
Na koniec, już bez zbędnego komentarza, polecamy trzy wielkie dzieła, które ukazały się tej jesieni w nowych tłumaczeniach i odświeżonych wersjach graficznych. Mowa o „Boskiej Komedii” w tłumaczeniu Jarosława Mikołajewskiego (Wydawnictwo Literackie), „Ulissesie” i karkołomnym przekładzie Macieja Świerkockiego (Officyna) i „Opowieściach kanterberyjskich” Geoffreya Chaucera w tłumaczeniu Jarka Zawadzkiego z ilustracjami Macieja Sieńczyka (Biblioteka Śląska Katowice).
Jeśli nadal czujecie niedosyt, przypominamy dwa artykuły, w których zebraliśmy najciekawsze zapowiedzi 2021 roku oraz kończącej się właśnie jesieni.
Related Posts
Kategorie
- Aktualności (517)
- Audiobooki (49)
- Bez kategorii (28)
- Ciekawostki o pisarzach (71)
- Ebooki (90)
- Fantastyka (28)
- Filmy na podstawie książek (26)
- Formaty (5)
- Kategorie książek (17)
- Konkursy (19)
- Kryminał (55)
- Książki 2019 (16)
- Książki dla dzieci (11)
- Książki na podstawie filmów (6)
- Książki papierowe (29)
- Książki tygodnia (2)
- Literatura młodzieżowa (11)
- Nagrody literackie (143)
- Nowości na Woblinku (206)
- O książkach (185)
- Premiery książek (97)
- Rankingi książek (100)
- Recenzje książek (35)
- Rynek wydawniczy (203)
- Zapowiedzi książek (57)