
12.04.2014, 09:20
Przeczytałam wszystkie dotychczas wydane w Polsce książki Autora i muszę przyznać, że ta jest najsłabsza. Intryga, dla której uwielbiam Perez-Reverte, rozwija się dopiero w drugiej połowie dość opasłego tomu. Wcześniej człowiek zadaje sobie pytania typu: o co chodzi?, jaki cel ma Autor? kiedy zacznie się akcja typowa dla Autora? Lekturze potrzebne jest duże skupienie, bo tekst w ebooku złamany jest tak, że dopiero z kontekstu można wysnuć wniosek, o który fragment z przeszłości chodzi. Ogólnie książka ciekawa, ale podkreślam, że nie wciąga od razu, jak to jest w "Klubie Dumasa", "Szachownicy flamandzkiej", "Królowej Południa" czy "Cmentarzysku bezimiennych statków". I niestety nie czyta się jednym tchem :(