Opis treści
„Odebrałeś mi przyszłość. Ja zabiorę ci twoją”.
Smartfon stał się kopią zapasową twojej duszy. Backupem życia. Pamięcią masową dla najżywszych wspomnień. To w nim zapisujesz swoje uśmiechnięte selfie i nim nagrywasz chwile szczęścia. W skrzynce odbiorczej trzymasz e-maile od matki i całą biznesową korespondencję, kulisy twojej pracy. Historia przeglądarek to wyczerpująca lista twoich aktualnych zainteresowań. A SMS-y i wiadomości w komunikatorach to twoje miłosne wyznania, pożegnania, kłótnie przy rozstaniach, zdjęcia pokus i świadectwa grzechów, łzy, pretensje i żale.
Takie czasy. Obrazy. I tekst. Smartfon to ty. Ktoś, kto zdobędzie twój telefon, może łatwo stać się tobą. Twoi najbliżsi i znajomi nawet nie zauważą niczego podejrzanego. A kiedy w końcu się spostrzegą, będzie już za późno. Dla nich i dla ciebie.
Tekst to pierwsza powieść realistyczna Dmitrija Glukhovsky’ego, autora bestsellerów Metro 2033, Futu.re i Czas zmierzchu oraz zbioru opowiadań Witajcie w Rosji. Tekst to proza na styku thrillera, kryminału, noir i dramatu. To opowieść o starciu pokoleń, niemożliwej miłości i niesprawiedliwej karze. Jej akcja rozgrywa się we współczesnej Moskwie i na jej przedmieściach.
„Tekst”, Dmitry Glukhovsky – jak czytać ebook?
Ebooka „Tekst”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Margotka 31-07-2020
Margotka 31-07-2020
Czy współczesna technologia może posłużyć do tego, by kogoś wskrzesić? Szarpiącą struny nerwów zupełnie, jakby Jimmy Hendrix grał na nich solówkę i trzymającą w napięciu od pierwszej do ostatniej litery odpowiedź na to pytanie znajdziemy w „Tekście” Glukhovsky’ego. Ilja Goriunow – świeżo wypuszczony z więzienia, do którego bezpodstawnie wtrącił go jeden pyszałkowaty chłopak lata temu – gorliwie szuka zemsty i gdy ją znajduje, w amoku posuwając się do zabójstwa, przechwytuje nowoczesny, napchany aplikacjami telefon ofiary i dzień po dniu, godzina po godzinie utrzymuje martwego mężczyznę przy życiu, wystukując w ekran zdania, przeglądając nagrania i zdjęcia, czytając kilometry zapisanych rozmów. Prawdziwa czarna magia. W końcu dochodzi do swoistego „rozdwojenia jaźni”, w którym główny bohater tak bardzo się pogubił, iż jego zagmatwane losy zaczynają wyglądać coraz mroczniej – zupełnie niczym brudna Moskwa w atramentowo-neonowym świetle wieczoru, która połyka mieszkańców i nie chce wypluć ich z powrotem. Niepokój niepostrzeżenie wkrada się do serca czytelnika i gnieździ się tam aż do momentu kulminacyjnego, który również nie jest wesoły. Mimo to wart sięgnąć po tę dającą do myślenia pozycję. Gwarantuję, że po lekturze tej książki nie spojrzysz drugi raz tak samo na swój własny telefon. konkurs recenzencki Woblinka
Opinia nie jest potwierdzona zakupem