Książka stanowi plon poszukiwań profesora Jerzego S. Ossowskiego, najznamienitszego dziś gałczyńskologa. Jest to tym samym całkowicie nieznany Gałczyński, którego felietoniki z cyklu Mydło po raz pierwszy ukazują się w formie oddzielnego wydania. Te małe felietony, soczyste uwagi, swoiste dokumenty o „sztuce” przełomu lat dwudziestych i trzydziestych minionego stulecia przeleżały sobie najspokojniej na półkach bibliotek w żółknących rocznikach „Cyrulika Warszawskiego”. Ten to...
Zaraza rośnie świątek i piątek... pisał poeta w swoim znanym, niemal legendarnym wierszu z lat trzydziestych minionego już stulecia. I te właśnie słowa wydały mi się najtrafniejsze, gdy poszukiwałam określeń dla naszkicowania mojej dookolnej prawdy i tego tomu wierszy K.I.G.: zaraza rośnie… W szkole, sklepie, na ulicy, w szpitalu, kościele. Słowem – wszędzie. I o tym jest ten tom. Wiersze i proza o owej zarazie, która otumania, obezwładnia, ubezwłasnowolnia... Kira Gałczyńsk...