Wybór i posłowie: Kira Gałczyńska W Krakowie, w Przekroju, w Polsce... Poeta pojawił się tutaj w pierwszych miesiącach 1946 roku. Najpierw na ulicy Basztowej, pod numerem 14, a potem, latem tego samego roku, w sławnym dziś domu przy ulicy Krupniczej. Schronili się tu ocaleli z pożogi przedwojenni pisarze polscy i wydawcy, którzy przywędrowali z rozmaitych stron: z obozów, frontów, z innych krajów, dokąd uciekali, aby nie zginąć w czasie właśnie zakończonej wojny. Kira Gał...
Zaraza rośnie świątek i piątek... pisał poeta w swoim znanym, niemal legendarnym wierszu z lat trzydziestych minionego już stulecia. I te właśnie słowa wydały mi się najtrafniejsze, gdy poszukiwałam określeń dla naszkicowania mojej dookolnej prawdy i tego tomu wierszy K.I.G.: zaraza rośnie… W szkole, sklepie, na ulicy, w szpitalu, kościele. Słowem – wszędzie. I o tym jest ten tom. Wiersze i proza o owej zarazie, która otumania, obezwładnia, ubezwłasnowolnia... Kira Gałczyńsk...