Jak to ze lnem było należy – obok Smoka wawelskiego, Szewczyka Dratewki, Pana Twardowskiego czy Bazyliszka – do ścisłego kanonu polskich bajek. Utwór powstał na motywach wątków baśniowych, sięgających początków uprawy lnu na ziemiach polskich w okresie rozkwitu Biskupina. Maria Konopnicka nadała tradycyjnej opowieści koloryt pasjonującej literackiej bajki, a równocześnie pogłębiła zawarte w niej przesłanie pozytywistyczne i moralne. Od pierwszego wydania w 1902 roku bajka sta...
Lektura wraz opracowaniem to znakomita pomoc i inspiracja dla uczniów oraz nauczycieli. Tekst opatrzono wskazówkami interpretacyjnymi i hasłami ułatwiającymi nawigację po książce – dzięki nim łatwo znaleźć potrzebny w trakcie omawiania lektury fragment, zgromadzić materiały do wypracowań i ustnych wypowiedzi, zapamiętać najważniejsze informacje i utrwalić znajomość lektury. Zamieszczone na końcu książki opracowanie podporządkowano podstawie programowej. Zawiera ono ciekawy bi...
Wiersze dla dzieci to książka zawierająca najpopularniejsze poetyckie utwory dla dzieci, najbardziej znanych autorów. Są to wiersze towarzyszące często kolejnym pokoleniom, a jednak wciąż bawią, śmieszą i wzruszają, rozbudzają chęć samodzielnego czytania i żywą miłość do literatury. Autorów tych wierszy nikomu nie trzeba przedstawiać - znajdują się tu takie nazwiska, jak: Adam Mickiewicz, Maria Konopnicka, Stanisław Jachowicz, Ignacy Krasicki... Wydanie w twardej oprawie gw...
"O krasnoludach i o sierotce Marysi" to przede wszystkim świetnie opowiedziana historia, taka jakie kochamy i wspominamy Jest tu przecież wszystko, czego potrzeba dobrej, ponadczasowej historii radość, smutek strach, przygoda i bohaterowie z krwi i kości W tej wyjątkowej książce jest coś jeszcze: jest z nami obecna już ponad sto lat.
Dzięki pełnym detali, przepięknym ilustracjom Alicji Kocurek to książka zupełnie wyjątkowa.
Przypominają mi się słowa piosenki Toli Mancewiczówny za każdym razem, gdysięgam po małą, uroczą książeczkę ze słodkim dziecięciem na okładce. Jej tytuł brzmi "Szczęśliwy światek". Ten raj poezji dla najmłodszych stworzyła MariaKonopnicka. W swoich wierszykach odkrywa przed dziećmi świat wiejskiej przyrody, lasy, w których żyją dzikie zwierzęta. Dzieci za sprawą jej wierszy spotykają bociana, jaskółki, żaby, zające, poznają uroki czterech pór roku oraz piękno otaczającej przy...
Co słonko widziało... to zbiór pięknych wierszy dla dzieci napisanych przez Marię Konopnicką. Jakie niezwykłe obrazy można zobaczyć podczas zwyczajnego spaceru? Jakie niespodzianki kryją przed nami las, łąka i ogród? Radosny trel ptaków, bociek polujący na żaby, pastuszek pilnujący krów, niesforny zajączek hasający po polach, jaskółki szybujące po niebie czy świerszcze koncertujące wśród traw – czyli całe bogactwo świata roślin i zwierząt… Piękne kolorowe ilustracje i ciekawe...
Sędziwy ojciec, właściciel starego dworku, nie potrafi wybaczyć córce, że poślubiła Niemca. Mijają lata, a gniew mężczyzny nie słabnie, ojciec odrzuca nie tylko córkę, ale i jej synów. Gdy chłopcy przybywają z wizytą do dworu, dziadek dystansuje się od nich i nazywa ich pogardliwie „Niemczakami".
Mała Julisia uwielbia słuchać bajek i opowieści. Szczególnie upodobała sobie jedną, o tym, jak zaczęto wykorzystywać len i tkać z niego ubrania. Zawsze gdy dziewczynka zakłada nową koszulkę, prosi starą Pawłową, by ta jeszcze raz przypomniała jej tę historię. A zaczyna się ona od tego, że w pewnym królestwie znajdowały się wszystkie dobra i bogactwa oprócz jednego. Brakowało w nim złota. Król na wszelkie sposoby starał się pozyskać kruszec, aż kiedyś spotkał kupca, który obie...
W izbie robiło się coraz ciemniej. Jesienny mrok wlewał się do środka. Było to w dzień zaduszek. Stara Mikołajka jak zwykle siedziała w kącie na niskim zydelku. Nie odrywała rąk od pracy, obierając wielkie kapuściane głąby. Zbierało zimno, a ludzie z dworu przygotowywali się do wyjścia na uroczystości. Ale Mikołajka miała inne plany. W swoim życiu doświadczyła rytuałów, przy których zaduszki wydają się niczym. Zaczyna opowiadać mrożącą krew w żyłach historię o wołyńskich obch...
W progu domu inteligenta zjawia się niespodziewany gość. Wygląda jak typowy polski chłop. Ma na sobie kamizelkę, płótniankę, szarawary wpuszczone w buty i kapelusz na głowie. Na plecach niesie zawiązany węzełek. Jest w drodze. Początkowo gospodarz myśli, że przyszedł żebrać o pomoc. Kiedy sięga do kieszeni, chłop wyprowadza go z błędu. Okazuje się, że celem wizyty jest zdobycie pewnej książki.
Utwór wprowadza czytelnika w środowisko ubogiej młodzieży szkolnej. Narracja prowadzona przez kilkunastoletniego chłopca ukazuje uczniowską społeczność, jej codzienne radości, smutki i rytuały. Bieda oraz monotonia są przełamywane przez aktywność dzieci, pośród których wyróżnia się Bronka, zgrabna i szybka, podobna raczej do chłopców niż do szkolnych koleżanek. To właśnie jej przyjdzie zmierzyć się z tragedią, która przerwie beztroskę dzieciństwa.
Słoneczny wrześniowy dzień. Rodzina zasiadła do stołu. Za oknami rozpościerał się widok na drogę. W powietrzu unosił się zapach odchodzącego lata. Słychać było odgłosy gęsi i echa nawoływań pastuszków. Spośród dźwięków natury wybijał się odgłos pracującej młockarni. Na odkrytym kieracie siedział Józik Srokacz, wesoło pogwizdując. Mężczyzna po śmierci matki przejął niemały majątek i teraz stał się obiektem zainteresowań wielu pań. Tymczasem we wnętrzu izby dorośli gwarnie dysk...