Głównym tematem komediowej „Szkoły żon” uczynił Molier zazdrość. Zatwardziały stary kawaler Arnolf postanawia zmienić stan cywilny, ale na własnych warunkach – planuje pojąć za żonę swoją wychowanicę Anusię, nad której dorastaniem czuwał i co – jak przypuszcza – zaowocuje udanym małżeństwem. Miłość to jednak materia delikatna i nie wszystko udaje się zaplanować.
Komedia Moliera przywołuje na poły legendarną postać hiszpańskiego szlachcica, słynącego z urody i uroku osobistego, a jednocześnie bezceremonialnego traktowania kobiet. Don Juan Moliera to cyniczny kochanek, który rozkochuje w sobie kobietę, a następnie w pojedynku zabija jej ojca. Dzięki obłudnej postawie unika zemsty ze strony pokrzywdzonych. Mimo to czeka go tragiczny finał.
„Szelmostwa Skapena”, komedia pióra mistrza tego gatunku – Moliera, rozgrywa się w Neapolu. Pod nieobecność ojców dwaj młodzieńcy ruszają za głosem serca – jeden żeni się potajemnie z wybranką serca, drugi zakochuje się bez pamięci. Po powrocie ojców szukają ratunku u Skapena, sługi jednego z ojców. Ten, dzięki brawurowym intrygom oraz niezwykłemu zrządzeniu losu, pomaga wykaraskać się młodzieńcom z opresji.
„Mieszczanin szlachcicem” to wyborna komedia pióra mistrza tego gatunku – Moliera. Gdy tylko mieszczanin Jourdain postanawia zostać szlachcicem, rozpoczyna się cała seria zabawnych aż do niedorzeczności wydarzeń. Bohater dwoi się i troi, aby osiągnąć swój cel, przyprawiając rodzinę o ból głowy i doprowadzając do finansowej ruiny. Czy jego wysiłki zostaną nagrodzone?
Renesansowe dzieło François Rabelais’go pisane przaśnym językiem ludowym, pełnym rubaszności i groteski, stanowiące świadomą grę z literaturą jarmarczną i heroiczną. Odwołuje się ono do wcześniejszych podań o olbrzymie Gargantui, które tak zainspirowały autora, że postanowił dopisać dalsze losy stwora, obdarzając go synem Pantagruelem. Można je odczytywać na wielu poziomach – zarówno jako dialog z kulturą niską, jak i satyrę społeczną i obyczajową. Niniejsze polskie wydanie...
„Oto zbiór felietonów, powstałych między październikiem a grudniem roku 1929. Przeobrażenie pewnych pojęć, uświadomienie sobie pewnych zagadnień, przezwyciężenie pewnych wstydliwości, posunęło się przez ten czas wśród ogółu tak bardzo, że już dziś — po paru zaledwie miesiącach! — niejedno wydać się może w tych artykułach przedawnione; niejedno wyda się »wybijaniem otwartych drzwi«; ale kilka miesięcy temu drzwi te nie były nawet uchylone. Niejedno też, w toku rozwijających si...
Marzenie i pysk to zbiór felietonów Tadeusza Boya-Żeleńskiego wydanych w 1930 roku. Niektóre z nich pisane były na początku jego kariery literackiej, towarzyszą im utwory pisane współcześnie. Felietony w tym zbiorze dotyczą różnych kwestii, przede wszystkich społecznych i obyczajowych (m.in. relacje z Kościołem, problem seksualności czy traktowania kobiet). W tym zbiorze odnajdziemy to, z czego znany jest dzisiaj Tadeusz Boy-Żeleński.
W murach mieszkania przy bulwarze Haussman Marcel Proust napisał "W stronę Swanna", pierwszą część powieściowego geniuszu "W poszukiwaniu straconego czasu". Jest to projekcja wspomnień, które docierają do nas opowiadane głębokim i wrażliwym głosem. Autor usiłuje w szukać wrażeń, utraconego czasu, który meandry pamięci próbują ożywić. Sięgając po książkę, odkryjesz bajkę, w której czas i przestrzeń łączą się. Jest to długi, ale namiętny, inteligentny i poetycki spacer przez wi...
„Piekło Kobiet” wydanie trzecie, pomnożone. Zbiór felietonów Tadeusza Boya-Żeleńskiego z 1930 r. na temat aborcji i ówczesnego absurdalnego, krzywdzącego kobiety prawa aborcyjnego. Tadeusz Boy-Żeleński w swoich felietonach przeciwstawia się karaniu kobiet za przerywanie ciąży, opisuje nierówności społeczne i ich wpływ na dostęp do godnej terminacji ciąży, a także rozwój groźnego dla życia i zdrowia kobiet podziemia aborcyjnego. Przytacza skrajne przypadki niedoli kobiet, k...
Zbiór zabawnych, często pikantnych wierszyków, które bawią i gorszą kolejne pokolenia. Ich autor ze swadą i ironią kpi z ludzkich przywar, nierzadko „szargając świętości”, łamiąc zakazy i nakazy, występując przeciwko kołtunerii i pruderii. Wiele zabawnych sformułowań, których pełno w „Słówkach”, weszło na stałe do naszego języka potocznego, choć czasem sami nie wiemy skąd wzięło się stwierdzenie typu: „w tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz”. [Iskry, 2004] O...
Sobieski co chwila złazi z pomnika i puszcza się ze swoją wielkością na wagary. I to może daje temu — jak go nazwaliśmy — „bohaterowi mimo woli” tyle wdzięku. (...) Wielkość kobiety inne ma kryteria. Przykuć do siebie wspaniałego człowieka, najlepszego w kraju; urzec go tak, że może go zostawiać samego na rok i dłużej bez obawy przelotnej nawet rywalki; igrać z nim bez miary, panować nad nim na wszelkie sposoby, zachować dlań przez lat trzydzieści urok fizyczny i duchowy, dzi...
Niepodobna mi — jak wspomniałem — w ramach niniejszego szkicu przedstawić całych realiów „Wesela”, nawet tych, które mogą mi być dostępne; że jednak żyłem jak najbliżej w środowisku, które odmalowane jest w Weselu, oraz byłem jednym z dość szczupłej garstki uczestników owego słynnego weseliska Lucjana Rydla, przypomnę tu ten i ów rys, z którego sztuka ta powstała. [Fragment wstępu Od Autora]
Kolejny zbiór felietonów mistrza gatunku. Za swoistą misję uważał Boy odkłamanie tematu erotyzmu. Wystąpił przeciwko jego pruderyjnemu obrazowi, pokazując także biologiczne, fizjologiczne oblicze. Erotyzm w wydaniu Żeleńskiego był jednak najwyższej klasy: elegancki, lekki i zabawny. (źródło: Culture.pl)
Sobieski i Marysieńka to z pewnością jedno z najosobliwszych w świecie zdarzeń miłosnych, ucieleśniona bajka. Jedna miłość wypełniająca całe życie człowieka, rzucająca to życie bez wahania pod nogi kobiety, prowadząca go poprzez małostki do wielkości, zwycięsko opierająca się przeszkodom, rozłące, znosząca grzech i naganę opinii, czasem kaprysy i niewdzięczność, wzbijająca bohatera wyżej niego samego i wiodąca tę niedobraną na pozór, a w istocie świetnie dobraną parę aż na tr...
Francja, druga połowa XIX wieku. Najwybitniejsi francuscy intelektualiści — pisarze, uczeni, filozofowie — spotykają się, by prowadzić dysputy na wszelkie tematy. Komentują bieżące wydarzenia polityczne, kulturalne, najnowsze prądy literackie, filozoficzne myśli oraz nowinki z wielu różnych dziedzin. Ich spotkania odbywają się przy wykwintnych obiadach, którym towarzyszy filozoficzno-intelektualna atmosfera. Tadeusz Boy-Żeleński odtwarza ich świat w zbiorze felietonów Obiad ...
Królewski dwór francuski i piękna nastoletnia panna Chartes. Autorka przenosi czytelnika do świata młodej, urokliwej dziewczyny, która wikła się w zakazane dla niej uczucie. Już jako księżna de Clèves przeżywa rozmaite dylematy moralne. Nie wie, czy pozostać wierną niekochanemu mężowi, czy związać się z mężczyzną, którego darzy szczerym uczuciem. Powieść zawiera elementy historyczne, a bohaterowie wzorowani są na autentycznych postaciach.
W powiastce filozoficznej Denisa Diderota Kubuś Fatalista wędruje ze swoim panem, prowadząc po drodze niekończące się rozmowy – czasem zabawne, czasem przewrotne, które budują obraz ich świata. Kubuś, choć fatalista, przekonany o nieuchronności losu, wykazuje się dużą zaradnością, a przy tym nie traci wiary w zbliżający się triumf dobra i sprawiedliwości.
Panna de Chartres pierwszy raz pojawia się na dworze Henryka II. Olśniewająca uroda szesnastolatki sprawia, że o jej względy zabiegają hrabia de Guise i książę de Clèves. Dziewczyna mimo że nie żywi uczuć do żadnego z mężczyzn, decyduje się poślubić księcia. Na prośbę matki obiecuje szanować męża i zachować uczciwość małżeńską. Nieoczekiwanie dla niej samej zakochuje się jednak ze wzajemnością w księciu de Nemours. Czy namiętne uczucie weźmie górę nad rozsądkiem i honorem? „...
Francuska prowincja jako sielankowa oaza spokoju? Niekoniecznie. W powieści wchodzącej w skład "Komedii ludzkiej" Balzac przekonująco portretuje społeczność małego miasteczka, w którym wszyscy wszystkich znają i bezwzględnie walczą ze sobą o ograniczone dobra i honory. Szczery i prostolinijny ksiądz Birotteau oczekuje na zapowiadany awans w hierarchii kościelnej. Po śmierci swojego przyjaciela, księdza-intelektualisty Chapelouda, wynajmuje opustoszały po nim piękny pokój. Pow...
Polemizując ze mną, przeciwnicy uczynili mnie jakimś namiętnym propagatorem rozwodów. Zupełnie niesłusznie. Życzę ludziom, aby jak najmniej potrzebowali się uciekać do tego środka. Co innego jest propagować coś, a co innego widzieć, że coś jest faktem, że coś się dzieje i jak się dzieje; widzieć nierówność, widzieć krzywdę, widzieć nieszczęście, widzieć fałsz, nieuczciwość, widzieć bezduszność, zaciekłość i ślepotę tych, którzy powinni mieć „oczy ku patrzeniu i uszy ku słysze...
Kraków, taki jakim go splot warunków uczynił, to było najoryginalniejsze miasto pod słońcem, z pewnością unikat na kuli ziemskiej wszech czasów. Już pod względem geograficznym położenie jego było osobliwe. Wciśnięty w sam kąt Galicji, odcięty granicą od całego niemal Krakowskiego, które mieściło się w zaborze rosyjskim, odcięty drugą granicą od przemysłowego zagłębia na Śląsku, wydziedziczony ze swej stołeczności — bodaj galicyjskiej — przez Lwów, wgnieciony w plan twierdzy a...