Reportaże
Wojciecha Markiewicza, które weszły do historii polskiego dziennikarstwa.
„Wiele reportaży Wojtka Markiewicza weszło już
do historii polskiego dziennikarstwa. Fenomen Wojtkowego pisarstwa polega na
niebywałym słuchu językowym i wyczuciu formy. Jego teksty, nie przestając być
reportażami, są często literackimi perełkami. Markiewicz jako polonista był
specjalistą od Gombrowicza – można się bawić znajdując w jego dziennikarskich
materiałach nawiązania do Gombrowiczowskiego stylu – groteski, ironii i złośliwych
dialogów z polskością. Jeśli – młodzi Czytelnicy – chcecie wiedzieć na czym
polega legenda i siła polskiej szkoły reportażu czytajcie Markiewicza. To już
jeden z niewielu , co tak piórem wodzi.”
Jerzy
Baczyński Redaktor naczelny POLITYKI
„To są takie reportaże, że proszę siadać! Tu
się skrzy od towarzyskiej zgrywy i pulsuje rechotem niższych sfer. Ale też
snuje się ze smutkiem jak pijany facet w fufajce. Bo to jest książka o życiu
poza strzeżonym apartamentowcem. Ludzie u Markiewicza marzą, by wzbić się w
powietrze na własnoręcznie skleconych maszynach. Niektórym prawie się to udaje,
ale większość poprzestaje na zasiłku społecznym, gorzałce, poczuciu
niesprawiedliwości i siekierze, jako narzędziu poszukiwania sprawiedliwości. W
książce Markiewicza ambitne plany polityczne powiatowych działaczy chwieją się
z powodu zaspania palacza kotłownianego; ludzi zdolnych zmusza się do ganiania
w mundurach; panie pragną panów męskich, a jednocześnie kobiecych; inne panie
zawodowo rozdają grzyby przy leśnych drogach. Jest i brokat ciechocińskiego
dancingu i blichtr urzędowego gabinetu. Ponadto autor w książce wcieleniowo
spróbuje schudnąć, by przypodobać się czytelnikom, jednak tymczasem
poprzestanie na byciu Wielkim Autorem. To wszystko prawdziwe historie – reporterskie,
przeżyte, wychodzone. Markiewicz do książki wybrał swoje teksty drukowane w
POLITYCE w ciągu kilkudziesięciu lat. Wyszedł obraz zmieniającej się Polski,
widziany oczami wrażliwca ze znakomitym poczuciem humoru. Więc taki autor, że
proszę wstać z szacunkiem, jeśli go spotkacie.”
Marcin
Kołodziejczyk
„Panna bez posagu, mówią o Polsce. Nie jest
najbogatsza, to fakt, ale jaka zaradna. Pomysłowa. Z wdziękiem jakim, z
fantazją. O niebogatej pannie z wdziękiem opowiada w tej książce Wojciech
Markiewicz, reporter POLITYKI”.
Hanna
Krall
Ebooka „100 najbiedniejszych Polaków”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink
na Android lub iOS
lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).