Gdy w pierwszym poważnym turnieju wygrał wakacje w Hiszpanii, odsprzedał je za pół ceny koledze. Zamiast słońca i plaży wolał obskurne i wypełnione dymem kluby, gdzie od najmłodszych lat pod czujnym okiem ojca szlifował swoje snookerowe umiejętności. W latach 80. to właśnie on, obok takich legend jak Ray Reardon, Dennis Taylor czy Alex Higgins, a także młodych gniewnych, jak Jimmy White, zmienił snooker z prowincjonalnej rozrywki w obsesję Brytyjczyków i dyscyplinę uwielbianą...