Zawsze wydawało jej się, że będzie musiała się ukrywać. Bo pochodzi z prowincji, nie modli się, jest rozwódką i żyje w konkubinacie z obcokrajowcem, a zamiast dziecka ma wielkiego czarnego psa. Brakuje jej stałej pracy i oszczędności.No i najgorsze — ma diagnozę psychiatryczną. To schizofrenia z komponentem afektywnym. Tajemnicze głosy, dziwne widzenia, pobyty w szpitalu, odjechane sny na kwetiapinie wkradają się w jej codzienność.Książka uchyla drzwi do świata, który stanowi...
Do pomysłu art book i jego tytułu zainspirowały mnie pojęcia cienia oraz konfrontacji z cieniem pochodzące z koncepcji indywiduacji atorstwa Carla Gustava Junga. Posłużyły mi one jako metafory spotkania z tym, co kobiece, ale w naszej kulturze niechciane, przemilczane, wręcz wyklęte. Żywię głęboką nadzieję, że perspektywa, którą tu proponuję, czyli oddanie kobietom ich ciała bez przymusu kwestionowania niektórych jego cech, umożliwi im pełniejsze...
Zawsze wydawało jej się, że będzie musiała się ukrywać. Bo pochodzi z prowincji, nie modli się, jest rozwódką i żyje w konkubinacie z obcokrajowcem, a zamiast dziecka ma wielkiego czarnego psa. Brakuje jej stałej pracy i oszczędności. No i najgorsze – ma diagnozę psychiatryczną. To schizofrenia z komponentem afektywnym. Tajemnicze głosy, dziwne widzenia, pobyty w szpitalu, odjechane sny na kwetiapinie wkradają się w jej codzienność. Książka uchyla drzwi do świata, który st...
Do pomysłu art book i jego tytułu zainspirowały mnie pojęcia cienia oraz konfrontacji z cieniem pochodzące z koncepcji indywiduacji atorstwa Carla Gustava Junga. Posłużyły mi one jako metafory spotkania z tym, co kobiece, ale w naszej kulturze niechciane, przemilczane, wręcz wyklęte. Żywię głęboką nadzieję, że perspektywa, którą tu proponuję, czyli oddanie kobietom ich ciała bez przymusu kwestionowania niektórych jego cech, umożliwi im pełniejsze odczuwanie siebie i zwiększy ...