Dla wielu moje narodziny oznaczały śmierć. Oznaczały utonięcie wdeszczu, który przywołałam swoim pierwszym oddechem.Byłam początkiem, który przyniósł koniec. Tak właśnie mówią Fidranie. Od dnia swoich narodzin Blaze żyje w cieniu tragedii, która pochłonęła tysiące istnień. Dźwiga też sekret, którego wyjawienie mogłoby ją zniszczyć. Kiedyś była potężna, teraz jej moc ucichła i Blaze nie wie, czy to się kiedykolwiek zmieni.Gdy wraz z bratem zostaje wciągnięta w bezlitosną ...