Lexod to arena, gdzie ludzka moralność kona w kałuży krwi. Tu śmierć jest spektaklem, a tortury – sztuką. Ci, którzy oglądają, żądają krwi. Ci, którzy zabijają, nie mają już dusz. Kodein nie jest zwykłym oprawcą. Jest legendą. Bestią, której boją się nawet potwory. Ale jego nie obchodzi uznanie. Nie obchodzi go władza. On chce tylko ją. Kobietę, która stworzyła go na nowo. Która uczyniła go tym, czym się stał – bezwzględnym katem, maszyną do zabijania. Nie będzie ju...