Opis treści
Cmentarz w Pradze to powieść kryminalno-szpiegowska, której akcja rozgrywa się w XIX wieku. Jej bohaterem jest Simone Simonini, cyniczny fałszerz świadczący usługi wywiadom wielu krajów. Obsesyjny antysemita. Nienawidzi również jezuitów, masonów i...kobiet.
Eco opisuje jego historię odwołując się do najlepszych wzorów XIX-wiecznej powieści przygodowej - mamy więc wartką akcję (fałszerstwa, spiski i zamachy), ciekawą intrygę o zaskakującym rozwiązaniu, a wszystko opowiedziane barwnym, potoczystym językiem.
Czytelnik 15-07-2013
Nudna i niestrawna powieść, przeczytałam do końca i nie widzę powodu dla którego warto byłoby ją polecić, samo nazwisko autora i ilustracje nie wystarczą.
Czytelnik 29-04-2013
Cmentarz w Pradze to błyskotliwie napisana książka i postmodernizm w dość czystej formie. O Ile Eco pisze wciągająco i błyskotliwie, to brakuje tu trochę skupienia na fabule. To bardziej zabawa konwencjami, gatunkami i zabawa z czytelnikiem w chowanego. Jeżeli ktoś uwielbia taką literaturę postmodernistyczmą to polecam - będzie się tu czuł jak w domu, bo zabawy w wypatrywanie ukrytych sensów i zwodów narracyjnych jest tutaj dużo. Niestety dla zwykłego czytelnika, jako powieść fabularna Cmentarz w Pradze jest zbyt powikłany i dość ciężko się go czyta. Na pewno nie jest to klasyczny kryminał, lecz raczej metapowieść w stylu Eco.
Czytelnik 20-08-2012
Z Umberto Eco po raz pierwszy zetknąłem się oglądając wyśmienitą ekranizację powieści "Imię Róży" z Sean'em Connery i Christian'em Slater'em. Było to ładnych parę lat temu. W kraju królował PRL, w kinach Konfrontacje, ja byłem w podstawówce, a mój ojciec nie był nawet pewien czy wpuszczą mnie na projekcję do kina Wisła w Warszawie. :) Pamiętam, że potem długo męczyłem z przeczytaniem "Imienia Róży" w oryginale. Nie inaczej jest z "Cmentarzem w Pradze", który skończyłem wczoraj. Faktycznie, jak napisała "Anna Marczewska" - do łatwych lektur nie należy. Jednak, jak sam autor zaznacza w ostatnim rozdziale, można pominąć różne zawiłe "subtelności" książki i po prosu "cieszyć się fabułą". Jeśli tak zrobimy, to przygody Simone Simonini'ego stają się pełną humoru szpiegowską historią, w której kipiące nienawiścią do Żydów, kościoła, masonerii czy kobiet wypowiedzi bohaterów bawiły mnie momentami do łez. Kiedy na koniec dowiadujemy się, że przytaczane w książce zdarzenia i postaci mają swoje rzeczywiste pierwowzory, to można spojrzeć powieść Eco dużo poważniej. Polecam po lekturze "Cmentarza w Pradze" pobawić się we wstukiwanie w internetowej wyszukiwarce haseł pojawiających się w książce: Taxil, Diana Vaughan, czy Protokoły Mędrców Syjonu. Jak napisał Eco: "Powiedzmy sobie otwarcie: Simonini jeszcze obraca się wśród nas.". Z pewnością. Tyle że przy dzisiejszych mediach jego intrygi mogą mieć znacznie szerszą skalę rażenia. Mnie bardziej martwi, że nadal żyją tacy, co Simonini'ego słuchają i wierzą mu bezgranicznie... ...a daleko szukać nie trzeba. ;P
Czytelnik Woblinka 30-06-2012
Nie mam pojęcia w którym miejscu ta powieść przypomina książkę z rodzaju kryminalno-szpiegowskich. Nie potrafiłam przez nią przebrnąć. Strasznie męcząca i zawikłana.