Moje opowiadania przedstawiają dzieciństwo na wsi, a później okres szkoły podstawowej, gdy tyle samo czasu spędzałem w mieszkaniu co na podwórku, tam mogłem sobie pozwolić (i pozwalałem) na „więcej wolności”. Potem liceum na Szwederowie w Bydgoszczy. Rodzice mieszkali w jednopokojowym mieszkaniu. Po 1956 roku, w ramach odwilży nastąpiły zmiany, matka zajęła się krawiectwem, a nasz pokój przedzielono parawanem, z jednej strony mieszkanie, z drugiej sklep meblowy, oczywiście pr...