Jan Mencwel - książki, ebooki i audiobooki

Typ publikacji

Cena

Format

Wydawcy

Sortuj według:
Zyskujące popularność
    Promocja
    okładka Hydrozagadka, Ebook | Jan Mencwel

    Gdzie znika woda? Czy Polska musi stać się pustynią? Zmian klimatycznych nie powstrzymamy, ale wciąż możemy osłabić ich skutki.Regulowanie rzek, wycinanie lasów, zatruwanie jezior, osuszanie całych powiatów przez kopalnie odkrywkowe oraz hojne wsparcie dla rolnictwa przemysłowego. To nasza polska codzienność.Autor próbuje znaleźć źródła problemu, jaki mamy z wodą. Rozmawia z naukowcami, aktywistami, rolnikami, czy hydrologami, aby zrozumieć, kto jest winny temu, że Polska pus...

    Promocja
    okładka Hydrozagadka. Kto zabiera polską wodę i jak ją odzyskać
, Książka | Jan Mencwel

    Gdzie znika woda? Czy Polska musi stać się pustynią? Choć katastrofy klimatycznej raczej już nie powstrzymamy, to wciąż lokalnie możemy osłabić jej skutki. Albo raczej moglibyśmy, gdybyśmy chcieli, bo posiadamy niezbędną wiedzę i technologię. Mamy jednak inne priorytety. Gdy burze piaskowe i fale upałów stają się codziennością, a kolejne gminy wprowadzają zakaz podlewania ogródków, wykształcona w latach 70. klasa rządząca zachowuje się, jakby przeżywała drugą młodość. Regulo...

    Promocja
    okładka Betonoza, Ebook | Jan Mencwel

    ”Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta” - intrygujący reportaż wydawnictwa Krytyka Polityczna Polacy nienawidzą zieleni i kochają beton - taki wniosek można wysnuć, spoglądając na panoramę współczesnych polskich aglomeracji i mniejszych miast. Uchronione przed ostrymi piłami drwali przestrzenie i tak szybko giną, a dalszą wycinkę zwiastują ryk kosiarek i wycie pił. Jan Mencwel w książce Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta, zastanawia się, kiedy inwest...

    Promocja
    okładka Betonoza Jak się niszczy polskie miasta, Książka | Jan Mencwel

    Czy Polacy kochają beton i nienawidzą drzew? Można tak pomyśleć, przyglądając się przemianom polskich miast i miasteczek. Kolejne wyspy miejskiej zieleni padają pod piłami drwali, a zamiast śpiewu ptaków słychać ryk kosiarek i pił. Jak długo jeszcze urzędnicy będą powtarzać, że stuletnie drzewa to samosiejki, więc można je po prostu wyciąć? Czy naprawdę zalewanie rynku betonem zasługuje na miano „rewitalizacji”? Czy deweloperzy w końcu zrozumieją, że ludzie potrzebują nie tyl...