Opis treści
Prezentację występujących w polskiej myśli historycznej koncepcji narodzin naszego państwa w wyniku jednego lub wielu podbojów o charakterze zewnątrz- lub wewnątrzetnicznym rozpocząłem od czasów narodzin tzw. historiografii krytycznej, której początki przypadły w Rzeczypospolitej na drugą połowę XVIII w., a skończyłem na „oficjalnej" historiografii PRL. To bowiem, co stało się później, nie nosi jeszcze cech okresu„zamkniętego", pozwalającego, najogólniej mówiąc, na w miarę odemocjonalizowane uchwycenie nowych tendencji czy też, deklarowaną zazwyczaj przez autorów, chęć jak najdalej idącej redukcji ich własnego subiektywizmu. Nie znaczy to jednak, że „nasze czasy" zignorowałem całkowicie. W końcowej części książki, zgodnie z zamieszczoną we Wprowadzeniu zapowiedzią, pozwalam sobie na nieco rekonesansowych spostrzeżeń, odnoszących się do tendencji historiograficznych z najbliższej przeszłości, czyli takiej sfery tego, co minione, którą historycy skłonni są metaforycznie określać, odwołując się do kategorii „czasu przeszłego niedokonanego". Niechaj czytelnik wybaczy, że jest to całkiem niemałe„nieco".
Z Zakończenia