Ludzie zbudowali tysiąc miast na szczytach-wyspach wystających ponad ocean trującej pomroczy, lecz w żadnym z nich bladzi czerwonoocy Elkari nie mogą czuć się u siebie. Wszak wszyscy wiedzą: Elkari nie mają serc, Elkari kradną dzieci, by wypijać z nich krew. Elkari to złodzieje, wyzyskiwacze, nawet wtedy, gdy muszą żebrać o kawałek chleba. Czy więc to takie dziwne, że idea zbudowania miasta-państwa dla samych Elkari zdobywa wśród nich taką popularność?Tylko że idee są n...