Rozmowy z pisarzami, muzykami i plastykami zebrane z niedostępnych już dawnych wydań "Lampy i iskry bożej" oraz "Lamp" z lat 1993-2007. Wśród rozmówców m. in. Stanisław Lem, Andrzej Stasiuk, Dorota Masłowska, Wilhelm Sasnal, Grabaż (pidżama porno), Muniek Staszczyk (T.Love), Maurycy Gomulicki, Piotr Wojciechowski, Marcin świetlicki, Jacek Dehnel, Marek Huberath, Jacek Dukaj, Endo (Agata Nowicka)
Doświadczenie miasta jest z zasady doświadczeniem zbiorowy, obfitującym w różne perspektywy i punkty widzenia. Książka o Warszawie Hłaski ustawia zatem badaczy-świadków w różnych punktach mapy tworzonej przez wędrówki pisarza i jego kontakty z ludźmi: inaczej widać go z plebejskiego Marymontu, inaczej z Maisons-Laffitte, owszem, pożądana, ale nie za wszelką cenę, nie może bowiem zacierać tego, co w biografii i sylwetce pisarza pozostaje mimo wszystko tajemnicą, sprzecznością,...
"Miłosny Performans" to próba zmierzenia się z tym, co niby wiadomo, ale czego się nie tyka. Niby wiadomo, że sztuka sublimuje uczucia, a z nich najpotężniejszym jest miłość, ale mało kto na serio o nią pyta, by dotknąć realnego doświadczenia. Bo szczerość skazuje tu na żenadę. Język zaplącze się nieuchronnie w sentymentalnych kliszach. A rynek zechce zapewne zawładnąć tym, co najlepiej się sprzeda. Dlatego "Miłosny Performans" Zofii Krawiec to książka na granicy ryzyka - nie...
Co było zamurowane w modelarni? Jakie osiedlowe tajemnice wychodzą na jaw po trzydziestu latach? Kim jest Pieniek, a kim gość z daleka? Powieść o Żoliborzu, niekoniecznie dla snobów. Marcin Borkowski - rocznik 1962. Urodzony i wychowany na Żoliborzu. Absolwent LO im. Sempołowskiej, wieczny student Wydziału Chemii UW. Dziennikarz "Bajtka" i redaktor naczelny "Top Secret". Pierwszą książkę zaczął pisać jako pięciolatek, ale zanim jakąś skończył minęło prawie pięćdziesiąt lat....
Drugi tomik wierszy 30-letniego obecnie warszawskiego poety, który dwa lata wcześniej udanie zadebiutował "Skarbem piratów", a nawet był za niego nominowany do nagrody Nike. Wiersze po polskiemu o pisaniu wniosków, kacu i używańcach. Książka wyposażona w jasne i wygodne wyjaśniania, do czego i gdzie autor robi aluzje, tak aby osoby samodzielnie myślące poczuć się mogły urażone.
Opowieść o fikcyjnym bohaterze narodowym, który żyje przez 123 lata rozbiorów. Jest sowizdrzałem i dandysem, weteranem i dziennikarzem, partyzantem i politykiem, pustelnikiem i mężem stanu. Losy ludzi, którzy spotkają go na swej drodze, potoczą się zupełnie inaczej, niż w znanej nam historii: Mickiewicz zostanie biskupem, Słowacki bankierem a Czartoryski księciem Krakowa. Józafat Dumanowski stanie się bohaterem mitu, a liczni biografowie nigdy nie ustalą ostatecznej wersji j...
Jedna z najsłynniejszych jednostek warszawskiej konspiracji wojskowej została zorganizowana przez człowieka, który wcześniej z armią nie miał w ogóle do czynienia. Ludwik Berger był za to aktorem i reżyserem, wychowankiem Instytutu Reduty prowadzonego przez Juliusza Osterwę.
Życie Ludwika Bergera opisuje historyk, który w "Baszcie" był jego podkomendnym.
Dwaj historycy sztuki - pracownik muzeum i właściciel prywatnej galerii - wpadają na trop tajemniczego artysty. Po kilku spotkaniach znajomość zamienia się w jednostronną fascynację - artysta staje się ich bohaterem i z każdym dniem wciąga coraz głębiej w swój pełen obłędu świat. W chwili nieoczekiwanego uniesienia ujawnia im największy sekret sztuki...
Uwaga!
Pierwsze 130 stron - czyste kartki.
Kamienica w Krakowie. Rodzina właścicieli odzyskuje kolejne mieszkania i łączy je w jeden wielki Dom - samoistny wielopokoleniowy organizm pełen ukrytych przejść, wielkich sal i krętych schodów. Nowa sytuacja przemienia dotychczasowe relacje i ujawnia drzemiące w ludziach namiętności. Czy wszystkim jest z tym dobrze? Każdy coś przed kimś ukrywa i w tym niedostatku prawdy zaraża się skłonnością do mistyfikacji. Czy to książka tylko o Krakowie?
książka opiera się na dwóch mocnych kolumnach - językowym szaleństwie i czarnym poczuciu humoru Rejmer. To jest kulawy język potoczny, ale tak przetworzony, że staje się osobliwym językiem rejmerowym. Jak ktoś wymyśla takie porównania i metafory, to musi mieć już czarny pas w literaturze.
Krzysztof Varga