Czy może być lepsza metoda na sprawdzenie skuteczności ochrony wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych niż zatrudnienie kogoś, by sfingował zamach? Jack Reacher, który właśnie zawitał do Atlantic City, nadaje się do tej roli idealnie. Na prośbę ambitnej agentki Secret Service przyjmuje to nietypowe zlecenie, nie mając pojęcia, że zagrożenie jest jak najbardziej realne. Prawdziwi zamachowcy są doskonale zorganizowani i gotowi na wszystko. A Reacher stanie na linii ognia.
Reacher jak zwykle podróżuje autobusem – przemierza Stany Zjednoczone bez konkretnego celu, usiłując nie wpakować się w kłopoty. Przerywa jednak podróż, by pomóc starszemu mężczyźnie, który pozostawiony samemu sobie bez wątpienia padłby ofiarą przestępstwa. Wiecie, co mówią o dobrych uczynkach… Teraz Reacher musi doprowadzić sprawę nowego znajomego do końca i wszystko naprawić. A zdarzyło się całkiem dużo. Para starszych ludzi popełniła kilka poważnych błędów – w ich wyniku ...
Reacher właśnie rozwiązał w Nashville palący problem – jak powiesić nad barem właściciela pubu, żeby za bardzo nie uszkodzić sufitu? – i nic go już nie trzyma w tym mieście. Kiedy więc trafia się podwózka, chętnie z niej korzysta. W sennej mieścinie 120 km dalej raczej nie ma nic ciekawego, ale kawę pewnie mają, więc czemu nie? I na kawie by się skończyło, gdyby Reacher nie stał się świadkiem próby porwania. Czterech na jednego. Wprawdzie radził już sobie z większą liczbą prz...