Całokształt to opowieść o niemożliwości początku i końca, o paradoksach istnienia i o istnieniu paradoksów, o silnym podmiocie i o jego braku, o tym, że słowo i obraz mogą być postrzegane w jednej chwili jako dopełnienie i przeciwieństwo. Dla Kazimierza Fajfera nie ma łatwych odpowiedzi, bo nie ma łatwych pytań. Idąc ścieżkami wydeptanymi przez Stanisława Dróżdża i innych (neo)awangardzistów, prowadzi czytelnika poza oczywiste. Ważna podróż, ważny tom. Jakub Kornhauser ...
Andrzej Wojciechowski jest poetą bez maski. Pisze wiersze od pół wieku, niekiedy z wieloletnimi przerwami. Zwięzłe i węźliste liryki wydają się ciemne i jakby pokryte bliznami. Mówią o takich bólach i rozpaczach, które powinny łączyć człowieka z człowiekiem. Poeta dzieli się cierpieniem powszednim jak chlebem. Błądzenie w labiryntach niegdysiejszych i niedawnych bólów wydaje się nie mieć końca. W najnowszym tomie Wojciechowskiego otwiera się niejasna nadzieja być może tylko n...
Myślę o złożonych dłoniach poety, o których pisze Adrian Gleń w wierszu otwierającym tę książkę. Kojarzą mi się z modlitwą, nie w sensie religijnym jednak, tylko w takim, jaki miała na myśli Simone Weil, kiedy pisała, że modlitwą jest uwaga bez żadnej domieszki. To modlitwa do samej chwili świata – niech jej adresatem będzie chłopczyk, który właśnie wyskoczył na pasy, niebieska okiennica albo przelatująca mewa. Wszystko w dłoniach poety.
Marcin Orliński
Andrzej Ballo nie zawodzi. Jego wiersze są równie dobrze osadzone w rzeczywistości i wyraziste, jak i naturalnie wyrastające z psychologii podmiotu czynności twórczych oraz przekonujące do siebie – czytelnik przechodzi więc od tekstu do tekstu bez niepotrzebnego ryzyka trafienia na mielizny tautologii czy entropię stylu. To mocna liryka, wewnętrznie zsubiektywizowana, ale suwerenna i uczciwa, to autor, który wie, czego chce i co usiłuje przekazać, ewentualnie – dokonać, tak w...
Wiersze Franciszka Lime podejmują próbę wyjścia z obszaru naznaczonego złem. Jednocześnie odważnie z nim obcują. Być może ich pierwotną intencją jest przemiana siebie i zła, które rozgościło się w człowieku? Ascetyczny krój tych liryków, fason poszczególnych utworów-cieni pasuje jak ulał do tego śmiałego wyzwania. Świadomie więc opowiadają się po stronie tego, co wątłe, powiedziane półgłosem, w półmroku, w cienistym wnętrzu. Zaniepokojone i nieufne wywodzą się bowiem z intuic...
Poezji Macieja Bieszczada od początku jego drogi twórczej towarzyszy pewność, że rzeczywistość nie ogranicza się jedynie do spraw materialnych, intelektualnych i psychicznych. Jest bowiem coś (a w zasadzie Ktoś) więcej, co (Kto) umyka zmysłowemu i racjonalnemu poznaniu. Dlatego Bóg i Duch wraz z wszelkimi synonimami mają w liryce autora Kołatania decydujące znaczenie. Przy czym istotny okazuje się tu wymiar osobisty. Prywatne doświadczenie ukazane w świetle głębokiej wiary i ...
W swoim nowym tomie Waldemar Jocher gra o wysokie stawki oszczędnymi zestawami sztonów. Nie jestem pewien, czy wygrywa, czy przegrywa, ale nie to jest najważniejsze; fascynuje samo obserwowanie rozgrywki.
Miłosz Biedrzycki
Minimal z mocą lingwizualu, kontakt poza tresurą baniek, czcionka wybita ze świata na aut. Dobrze w to wglądać z Jocherem, ruchowi poza burtą przypisywać ster.
Joanna Mueller
Zbyszku, przeczytałem z pożytkiem; od tych minidystychów zrobiło się mnie więcej, posługujesz się słowem, pod- i zasłowem, wokółsłowem, międzysłowem, podszewką znaczenia, słowem wielomownym i wieloznacznym, skromnym, prostym, a jakże bogatym, spoza zapętleń słowa, pytań elementarnych, zaciekawień, oczy- i nieoczywistości otwierają się perspektywy zgoła niepoetyckie, jakie? filozoficzne, bywa, że socjologiczne, zbiorowe i prywatne, my wobec nich, oni (one) wobec nas; emocjonal...
Wyobraźnia językowa Wojciecha Zamysłowskiego jest wyobraźnią całkowicie i bezwzględnie rozgłębionej przez język przestrzeni: bardziej uwikłanej i (jeżeli mogę tak powiedzieć) „splamionej” architektonicznie niż samą architekturą wiersza wzmacnianej i fortyfikowanej. Obcujemy z projektem spełnionej babelicznej utopii, z bardzo ryzykowną, a poprzez to – arcyświeżą próbą poematu wizualnego. Przypomina się wielkie przestrzenne pisarstwo oraz osiągnięcia poezji wizualnej Stanisława...
Urzekł mnie ten tom od razu, po pierwszej lekturze i połknął jak Miłoszowy „biały wieloryb świata”. Czym innym jest poezja, jeśli nie urzekaniem, rzucaniem uroku, jego promieniowaniem? Litera wierszy pomieszczonych w Bazie bierze w posiadanie w przeciwieństwie do tysięcy wierszy powstających codziennie w montowniach naszej ziemi, które nie tyle urzekają, co odżegnują się od czytelnika i nie tyle go zawłaszczają, co z lekka odpychają jak przejrzały ser. Wojciech Kass...
Bogusław Kierc – myślę, że w sposób najdoskonalszy z możliwych – udowadnia, że płeć, tak jak rytm, jest strumieniem, płochym i niestałym, i że jest w tym coś prawdziwie marmurowego, że istnieje heroizm bycia poza płcią (podobny może do nietzscheańskiego heroizmu bycia poza dobrem i złem) i jest on heroizmem płochości, heroizmem niestałości, płochość więc, erotyczność, seksualne i mistyczne rozmodlenie w sobie, ale i w Bogu, może przede wszystkim – w Bogu, domaga się swojego H...
Zbyszku, przeczytałem z pożytkiem; od tych minidystychów zrobiło się mnie więcej, posługujesz się słowem, pod- i zasłowem, wokółsłowem, międzysłowem, podszewką znaczenia, słowem wielomownym i wieloznacznym, skromnym, prostym, a jakże bogatym, spoza zapętleń słowa, pytań elementarnych, zaciekawień, oczy- i nieoczywistości otwierają się perspektywy zgoła niepoetyckie, jakie? filozoficzne, bywa, że socjologiczne, zbiorowe i prywatne, my wobec nich, oni (one) wobec nas; emocjonal...
Andrzej Wojciechowski jest poetą bez maski. Pisze wiersze od pół wieku, niekiedy z wieloletnimi przerwami. Zwięzłe i węźliste liryki wydają się ciemne i jakby pokryte bliznami. Mówią o takich bólach i rozpaczach, które powinny łączyć człowieka z człowiekiem. Poeta dzieli się cierpieniem powszednim jak chlebem. Błądzenie w labiryntach niegdysiejszych i niedawnych bólów wydaje się nie mieć końca. W najnowszym tomie Wojciechowskiego otwiera się niejasna nadzieja być może tylko n...
Wyobraźnia językowa Wojciecha Zamysłowskiego jest wyobraźnią całkowicie i bezwzględnie rozgłębionej przez język przestrzeni: bardziej uwikłanej i (jeżeli mogę tak powiedzieć) „splamionej” architektonicznie niż samą architekturą wiersza wzmacnianej i fortyfikowanej. Obcujemy z projektem spełnionej babelicznej utopii, z bardzo ryzykowną, a poprzez to – arcyświeżą próbą poematu wizualnego. Przypomina się wielkie przestrzenne pisarstwo oraz osiągnięcia poezji wizualnej Stanisława...
"Autodafe 6" (każda z sześciu części cyklu stanowi odrębny materiał, łączy je wszystkie nić nostalgii, a zarazem kontestacji) przypomina murmurando dronta dodo (Raphus Cucullatus) w krytycznej fazie obłędu. Ów ptak nielotny, dzięki gatunkowi ludzkiemu, obdarzony jest wyrokiem rychłej śmierci w męczarniach eksterminacji, stąd swoisty pęd błyskawicy skorelowany ze ściąganymi na siebie kawalkadami tytanicznej pracy w imię lęku. Strumienie błyskotliwej erudycji narratora (bądź cz...
Liryka, którą Roca przedstawia, jest tylko w pewnym stopniu dyskretna oraz po europejsku transparentna – chociaż tu nawet język ezopowy uczy się trudnej, ale znaczącej sztuki „milczenia na temat”. Otóż, Roca jednym ruchem ręki pokazuje, jak czerpie z europejskiej lekcji klasycznej, w tym również z antyku oraz związanego z nim śródziemnomorskiego mitu konsolacyjnego, a następnie, jak całe to dziedzictwo odrzuca w sugestywnej, atrakcyjnej retoryce buntu barbarzyńcy tylko części...
"Całokształt" to opowieść o niemożliwości początku i końca, o paradoksach istnienia i o istnieniu paradoksów, o silnym podmiocie i o jego braku, o tym, że słowo i obraz mogą być postrzegane w jednej chwili jako dopełnienie i przeciwieństwo. Dla Kazimierza Fajfera nie ma łatwych odpowiedzi, bo nie ma łatwych pytań. Idąc ścieżkami wydeptanymi przez Stanisława Dróżdża i innych (neo)awangardzistów, prowadzi czytelnika poza oczywiste. Ważna podróż, ważny tom.
Jakub Kornhauser
Urzekł mnie ten tom od razu, po pierwszej lekturze i połknął jak Miłoszowy „biały wieloryb świata”. Czym innym jest poezja, jeśli nie urzekaniem, rzucaniem uroku, jego promieniowaniem? Litera wierszy pomieszczonych w Bazie bierze w posiadanie w przeciwieństwie do tysięcy wierszy powstających codziennie w montowniach naszej ziemi, które nie tyle urzekają, co odżegnują się od czytelnika i nie tyle go zawłaszczają, co z lekka odpychają jak przejrzały ser.
Wojciech Kass
Wiersze jak wydobywanie rudy. Andrzej Kopacki nie tylko buduje sztolnie i zjeżdża głęboko pod ziemię. Potem, aby pozyskać z rudy kruszec, musi ją poddać procesowi bolesnej wiwisekcji. Jego wiersz burzy porządek, w którym człowiek jest królem stworzenia, i przez to niesie nadzieję. Trochę buffo a trochę serio, nie porządkuje świata, ale nieco oswaja chaos. Ma siłę magicznych obrzędów. „Życie codzienne podczas wojny opodal” obfituje w odpryski, błyski, komentarze – w „rudisy”. ...
Jako czytelnicy oczekujemy od poezji nie tylko rewelacji obnażonego konkretu jednostkowej psychiki i autoportretu dokonanego w lirycznym wyznaniu, ale również możliwości uogólnień do uniwersalnej perspektywy każdego człowieka, podejmującego prawie zawsze te same kluczowe dylematy egzystencji. W tym wypadku znajdziemy obydwa wymiary wypowiedzi w przekonująco wyrażonym splocie wewnętrznego monologu – soliloquium, w którym wzajemnie się warunkują stany wewnętrzne z sugestywnie r...
Niezależnie od zmiennych inspiracji, tematem ponadczasowym poezji pozostać może Kosmos – z jego patosem niewyczerpanych tajemnic, wywołujących wciąż nienasycony głód metafizyczny – pomimo zaawansowanej eksploracji naukowej i świetlanych perspektyw astronautyki. Ten zaniedbany dziś obszar lirycznych podróży w sposób osobliwy przybliżają wiersze Ewy Elżbiety Nowakowskiej, w których obserwujemy rozmaite próby oswajania „dzikich” gwiazd na podobieństwo udomowiania zwierząt i mebl...
Program poetycki wydaje się prosty, a wyznanie prostolinijne – właśnie dlatego, że faworyzuje obiektywną powierzchnię słowa i wiersza, że nie mami szczerością jakiegoś indywidualnego wnętrza, ale jest przyznaniem się do póz, masek i ról, które przybierać musi każda wypowiedź publiczna, nawet niezależnie od intencji. Nie przekreśla to jednak imperatywu docierania do wewnętrznej prawdy, lecz oznacza tej prawdy niedostępność i wynikającą z rezygnacji zgodę na ograniczenie lirycz...
„Głowami dotknęliśmy dna, / powoli nabierając / wody w usta” – fragment wiersza Submarine – zawiera dwa ważne dla całego Uczulenia tematy: dotyk i język obecne poprzez brak. Strategia negatywu stale obierana jest przez podmiot poruszający wewnętrznie trudne, intymne kwestie. Próba przepracowania dzieciństwa, a zwłaszcza skomplikowanej relacji z ojcem, przeplata się tu z doświadczeniem dorastania na przełomie lat 80. i 90. XX wieku. Wiersze podkreślają wielkie oczekiwania wobe...
Otóż poezja to nie abstrakcja, lecz konkret, co targa trzewiami, więc ten zachwyt daje się ująć raczej gorącym językiem fizjologii i gwałtu niż chłodem refleksji i kalkulacji. Zdaje się, że nikt jeszcze nie napisał Dziejów poezji polskiej. W tej sprawie prowokatorski przyczynek: 44 wiersze o 44 poetach, z prologiem, od Reja do Barańczaka, pod każdym data pogrzebu, za każdym staranna kwerenda – biografii, twórczości, kontekstu i wpływu. Wszystkie wedle podobnego schematu: dwuw...
Kategoria „Poezja / Dramat” zawiera utwory reprezentujące dwa rodzaje literackie. Poezja to dosyć wieloznaczny termin wywodzący się ze starożytnej Grecji. Kiedyś oznaczał ogół wszystkich dzieł literatury pięknej, obecnie za poezję uważa się wszystkie utwory pisane mową wiązaną, czyli wierszem. Dramat z kolei uznawany jest za rodzaj sztuki z pogranicza teatru i literatury, dziełem literackim jest tylko i wyłącznie w warstwie słownej – sama realizacja teatralnego widowiska jest zaliczana do szeroko pojętych sztuk teatru. W kategorii „Poezja / Dramat” znajdują się więc utwory cenionych twórców, które tworzą kanon literatury zarówno polskiej, jak i światowej. Możemy tu znaleźć poezje najwybitniejszych poetów polskich, takich jak Zbigniew Herbert, Wisława Szymborska, Czesław Miłosz czy Krzysztof Kamil Baczyński, ale także zagranicznych, jak na przykład Francesco Petrarca, Giovanni Boccaccio czy Edgar Allan Poe. Odnaleźć tu również możemy tomy poezji „Lucyfer zwycięża” Ilony Witkowskiej oraz „Zimna książka” Marty Podgórnik nominowane do Nagrody im. Wisławy Szymborskiej, a także zachwycającą poezję Rupi Kaur zebraną w zbiorach „Mleko i miód. Milk and Honey” oraz „Słońce i jej kwiaty. The Sun and Her Flowers”. Pierwsza z publikacji kanadyjsko-hinduskiej poetki to przetłumaczony na ponad 30 języków bestseller opowiadający o kobiecości, miłości, przemocy oraz stracie. Drugi zbiór Rupi Kaur skupiony jest przede wszystkim na samoświadomości i dojrzewaniu. Czytelnicy zainteresowani dramatami odnajdą tutaj klasyki literatury polskiej, jak „Balladyna” Juliusza Słowackiego, „Zemsta” Aleksandra Fredry, „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego, oraz zagranicznej, czyli takie pozycje jak „Makbet” Williama Szekspira, „Świętoszek” Moliera czy „Król Edyp” Sofoklesa. W księgarni internetowej Woblink.com znajdują się również takie utwory jak „Małe zbrodnie małżeńskie” Érica-Emmanuela Schmitta, czyli opowieść o związku dwojga kochających się niegdyś ludzi, „Czarownice z Salem” Arthura Millera czy „Narty Ojca Świętego” Jerzego Pilcha.