Włochy w książce Piotra Kępińskiego są żywe i autentyczne. I niemiłosiernie ambiwalentne. Przyciągające i odpychające zarazem. Pachnące i śmierdzące. Rozwrzeszczane i milczące w skupieniu. Chaotyczne i precyzyjne. Pełne przemocy i nadzwyczaj delikatne. Wzniosłe i niskie. Wielkie i małe. Autorowi udała się niezwykle ryzykowna sztuka – wziąć te wszystkie sprzeczne, skłócone ze sobą ingrediensy, z których składa się włoska kultura i włoska mentalność, a następnie przemieszać je ...
Sonnenberg to współczesna Szeherezada, pragnąca zamknąć świat w opowieści, której koniec uczepił się chmury, wędrującej na Wschód. Mamy tylko siebie i przestrzeń – mówi poetka – która domaga się od nas rozszczelnienia granicy, aby duch, nie kołatał się po czterech ścianach naszych kątów, szukając odpowiedniego dla siebie słowa, wcielenia, wyrazu. Epicki oddech frazy rozwija się z każdym wersem, który spala się jak ogień, trawiony popędliwością knota. W tych wier...
Eugène Guillevic(1907-1997), najwybitniejszy poeta francuski pochodzenia bretońskiego, przywiązywał do niego wielką wagę, ponieważ uważał, że kamienne menhiry, symbole małej celtyckiej ojczyzny, o wiele silniej wpłynęły na jego poezję niż paryskie ulice, gdzie spędził większość lat swojego długiego życia. W roku 1942 zadebiutował znakomitym tomem wierszy Terraqué, który uznany został za manifest poezji realistycznej. Ten „powrót do rzeczy, do przedmiotu”, kończący w poezji fr...
Gdyby zapytać mnie, co lubię w twórczości Krzysztofa Maciejewskiego, odpowiedziałabym, że humor. Nie, nie ten pierwszoplanowy, ten, który bawi wprost, ale taki bardziej ukryty gdzieś pomiędzy znaczeniami, metaforyczny. Puszczenie oka do czytelnika, gdy nie wiesz, czy autor sobie kpi, czy okazuje sympatię. I jest to o tyle przewrotne, że to, co Krzysztof Maciejewski pisze, nie powinno pobudzać do śmiechu, a do smutnej refleksji. Lubię takie gierki. I lubię stan, w którym lektu...
Poeci emigracyjni, o których piszę w tej książce, mają wiele istotnych rzeczy do zakomunikowania czytelnikom, gdyż ich przekazy i przesłania zachowują w tym sensie aktualność, że mówią o kluczowych doświadczeniach człowieka wobec dziejów, społeczeństwa, wspólnoty ludzkiej, kultury i natury, radości oraz niedogodności życia jednostki, wreszcie – przeznaczeń ostatecznych. Proces poznawania drugiego nurtu, który rozwijał się niezależnie od tendencji literackich panujących w Pols...
Poezję wybitnego literaturoznawcy, która wprawdzie była jego zajęciem pierwszym, ale dość wcześnie stała się „drugim”, a potem na długo porzuconym na rzecz nauki, wyróżnia najwyższa samoświadomość twórcza i bogactwo warsztatu. Edward Balcerzan nie zapomina o swej podwójnej roli i postrzega sztukę słowa arcykrytycznie. Laboratorium lingwisty okazuje się wciąż czynne i wydaje się niezbędne jako uniwersalne wyposażenie poety, gdyż refleksja metajęzykowa stanowi konieczny warunek...
Trzecia część Notatnika i modlitewnika drogowego Henryka Wańka dopełnia obrazu całości tej wyjątkowej formy dziennikowej, którą autor rozciąga na trzydziestolecie burzliwych przemian 1984-2015: ustrojowych, społecznych, kulturalnych, literackich... i wewnętrznych. Jego tekst jest jednocześnie dokumentem i lustrem, komentarz zaś, jeśli występuje, zawsze ma wydźwięk oniryczny albo (wręcz) ezoteryczny.W trzeciej odsłonie Notatnika... znaleźć można wiele intymnych fragmentów. Jed...
Wiersze Joanny Matlachowskiej-Pali to ciche elegie wpisane w kolejne pory roku (z przewagą jesieni). To poezja bez fałszywego tonu, próbująca ocalić zachwyt i zmieścić w sobie smutek i żal po stratach, którymi znaczone są nasze biografie. Poetka nade wszystko wyczulona jest na przemijanie, zdaje sprawę z kolorytu efemerycznych chwil, wraz z którymi wyparowują cząstki nas. Odchodzenie jest tematem tych mądrych wierszy zorientowanych na to, co wokół. Świat drobnych zdarzeń jest...
Liryczne ideogramy Zdzisława Lipińskiego są przejrzyście oszlifowanymi, drobnymi soczewkami, które z jednej strony pozwalają nam na wgląd w chwilę obecną, z drugiej zaś wyostrzają nasze spojrzenie skierowane w stronę wieczności i kosmosu. Podmiot jego miniatur, świadom, że świat w swoim ogromie jest nieogarniony, na to, co najbliższe i na to, co najdalsze spogląda z uwagą, niekiedy z czułością.Niektóre z tych wierszy przypominają aforyzmy podsumowujące dłuższe, skryte przed c...
Urbs ex nihilo to powieść, w której łączą się wątki historyczne ze współczesnymi: sensacyjne odkrycie dokonane przez archiwistów i tajemnicze zdarzenia, które mu towarzyszą. Odnaleziono zagadkowy rękopis domniemanego założyciela miasta, równocześnie na pobliskim placu budowy odkopano mury dawnej budowli. Prowincjonalna miejscowość ożywa nadzieją na poznanie swej genezy, co stanie się argumentem w staraniach o uzyskanie praw miejskich. Nadzieje te kolidują z wątkiem miłosnym i...
Był kiedyś, bardzo lubiany, niewielki gatunek prozatorski, nazywany „obrazkami”. XIX-wieczna prasa pełna była obrazków, drobiazgów z życia, podpatrzonych obserwacji. Niewielkie opowiadania Anny Marii Mickiewicz są współczesnymi obrazkami z Londynu (i nie tylko). Widać w nich marzenia, złudzenia i historie ludzi, których nazwisk nie musimy znać. Rysy są typowe, malowane „cienkim piórkiem”, z dbałością o szczegóły. Kapitalnie uchwycone „obrazki z życia” oddają mieszankę uczuć i...
Bezdzień to poetycka powieść opisująca podróż przez miasto, przestrzeń, pamięć, czas (i bezczas). Głównych bohaterów jest co najmniej troje: on, ona i miasto. Cała trójka jest bezimienna, chociaż miasto nosi wszelkie topograficzne znamiona Szczecina, a trasę wędrówki da się prześledzić na mapie. Wiedzie przez ulice, nabrzeża, podwórza i chaszcze, w głąb literatury i mitu, zatacza kręgi, zahacza o piekła i nieba. Na bliższym i dalszym planie bohaterom towarzyszą rozmaite artef...
Mieszkaniec budki telefonicznej, która okazuje się magicznym konfesjonałem, pisarz zamieniający się miejscami z bohaterem swojego niedokończonego opowiadania, chłopiec zakopany żywcem, by pobić rekord w przebywaniu pod ziemią bez powietrza, cudowne jednookie dziecko, które spojrzeniem rozpala ogniska i świat, płomienne egzorcyzmy nad wanną wódki, szalona miłość małego Fiata 126p do Syrenki 102... – a wszystko to w pełnej szczegółów scenerii Wrocławia lat PRL – to tylko niektó...
Umiejscowiony w tytule nowego tomu Adriana Glenia spójnik „i” odsyła do znaczeń kojarzących się z łączliwością, wiązaniem i scalaniem odmiennych rzeczywistości, zjawisk, doświadczeń, słów, osób. Również w wymiarze genologicznym mamy w tym przypadku do czynienia z jak najbardziej udaną próbą łączenia różnorodnych rejestrów gatunkowych, znajdziemy tu bowiem współistniejące ze sobą w harmonii elementy notatnika, raptularza autobiograficznego, dziennika intymnego, quasi-reportażu...
"Struny, które potrąca poeta, są napięte do granic. Granic emocji, cielesności, mowy. Wydaje się wtedy, że dalej żadnej melodii wydobyć już nie zdoła i pozostanie tylko kakofonia dźwięków lub martwa cisza. I wtedy słyszymy jego głos: „Z dna wiersza przyszedłem”. Sięgnął ciemnego dna i zdołał się odbić ku światłu? A może jednak chodzi bardziej o tkwiące w nim DNA poezji, które nim rządzi, przywraca do aktywności, po to, by poszukiwał imion nadziei? Albo i jedno, i drugie zaraz...
Ultradźwięki fale dźwiękowe niesłyszalne dla człowieka. Wykorzystuje się je na przykład w medycynie. Dzięki nim uzyskujemy między innymi zdjęcia USG. W prozie Macieja Bieszczada ultradźwięki mają, oczywiście, literacką formę. Pisarz posługuje się jednak nimi w podobnym celu co lekarze. Za ich pomocą bowiem, w krótkich, nieraz kilkuzdaniowych opowiadaniach, odsłania to, czego na co dzień nie dostrzegamy, dostrzec nie możemy, albo, jeśli nawet widzimy, to puszczamy mimo oczu. U...
W ankiecie poetyckiej ogłoszonej przez „Politykę” utwór Wisławy Szymborskiej zatytułowany Radość pisania uzyskał nieoficjalny tytuł najpiękniejszego wiersza napisanego w języku polskim po wojnie. W tej samej ankiecie autorka wiersza uzyskała drugie miejsce w kategorii „poeta poetów”. Tak wysoka lokata w ankiecie nie jest niespodzianką, ponieważ będąc „poetą poetów”, jest Szymborska także poetą czytelników. Na długo zanim krytycy zaczęli poświęcać jej należną uwagę, czytelnicy...
Całokształt to opowieść o niemożliwości początku i końca, o paradoksach istnienia i o istnieniu paradoksów, o silnym podmiocie i o jego braku, o tym, że słowo i obraz mogą być postrzegane w jednej chwili jako dopełnienie i przeciwieństwo. Dla Kazimierza Fajfera nie ma łatwych odpowiedzi, bo nie ma łatwych pytań. Idąc ścieżkami wydeptanymi przez Stanisława Dróżdża i innych (neo)awangardzistów, prowadzi czytelnika poza oczywiste. Ważna podróż, ważny tom. Jakub Kornhauser ...
Gustaw Rajmus odświeża gatunek opowieści niesamowitej, nasycając go popkulturowym, literackim i filozoficznym klimatem właściwym pokoleniu milenialsów, a więc ludzi urodzonych jakieś czterdzieści lat temu. Dodajmy do tego duszną atmosferę pandemicznego lockdownu, a otrzymamy ociekającą wszystkimi sokami życia mocną prozę. Brawurowe operowanie językiem, bogata ornamentyka opisu, błyskotliwość obrazowania – to atuty pisarza. Rajmus ma jednak coś więcej – umiejętność poetyckiej ...
Andrzej Wojciechowski jest poetą bez maski. Pisze wiersze od pół wieku, niekiedy z wieloletnimi przerwami. Zwięzłe i węźliste liryki wydają się ciemne i jakby pokryte bliznami. Mówią o takich bólach i rozpaczach, które powinny łączyć człowieka z człowiekiem. Poeta dzieli się cierpieniem powszednim jak chlebem. Błądzenie w labiryntach niegdysiejszych i niedawnych bólów wydaje się nie mieć końca. W najnowszym tomie Wojciechowskiego otwiera się niejasna nadzieja być może tylko n...
Myślę o złożonych dłoniach poety, o których pisze Adrian Gleń w wierszu otwierającym tę książkę. Kojarzą mi się z modlitwą, nie w sensie religijnym jednak, tylko w takim, jaki miała na myśli Simone Weil, kiedy pisała, że modlitwą jest uwaga bez żadnej domieszki. To modlitwa do samej chwili świata – niech jej adresatem będzie chłopczyk, który właśnie wyskoczył na pasy, niebieska okiennica albo przelatująca mewa. Wszystko w dłoniach poety.
Marcin Orliński
Wiersze Franciszka Lime podejmują próbę wyjścia z obszaru naznaczonego złem. Jednocześnie odważnie z nim obcują. Być może ich pierwotną intencją jest przemiana siebie i zła, które rozgościło się w człowieku? Ascetyczny krój tych liryków, fason poszczególnych utworów-cieni pasuje jak ulał do tego śmiałego wyzwania. Świadomie więc opowiadają się po stronie tego, co wątłe, powiedziane półgłosem, w półmroku, w cienistym wnętrzu. Zaniepokojone i nieufne wywodzą się bowiem z intuic...
Poezji Macieja Bieszczada od początku jego drogi twórczej towarzyszy pewność, że rzeczywistość nie ogranicza się jedynie do spraw materialnych, intelektualnych i psychicznych. Jest bowiem coś (a w zasadzie Ktoś) więcej, co (Kto) umyka zmysłowemu i racjonalnemu poznaniu. Dlatego Bóg i Duch wraz z wszelkimi synonimami mają w liryce autora Kołatania decydujące znaczenie. Przy czym istotny okazuje się tu wymiar osobisty. Prywatne doświadczenie ukazane w świetle głębokiej wiary i ...