Autor debiutujący pod pseudonimem Kowal Kowalski zabiera czytelnika do strożytnego Kanaanu, w sam środek walk między ludźmi i między bogami. Dużo emocji, szybka akcja, starożytność opisana nowoczesnym językiem. Był sobie starożytny Kanaan i byli jego bogowie. Były wojny bogów i ludzi. W tej książce akcja goni akcję, emocja emocję, a czytelnik zostaje wciągnięty w wir innej czasoprzestrzeni.
Jak mówi sam autor, jest to książka o najsolidniejszej przyjaźni, bez kalkulacji.
O czterech kumplach, czterdziestolatkach z Ursynowa, którzy co tydzień spotykają się w ich magicznym miejscu dzielnicy. Poza tym odnajdziemy w niej krytykę dzisiejszego stylu życia oraz mnóstwo dobrego humoru.
A jednak jego zdaniem jest to zarazem najsmutniejsza książka świata…
Anioły, demony, Piekło, Niebo, okrucieństwo, poświęcenie, pożądanie, poezja, szaleństwo, walka. Ale przede wszystkim miłość. Miłość przekraczająca granicę między życiem a śmiercią. Miłość, która niczego się nie boi. Miłość, która przed niczym się nie cofnie. To wszystko zmieściło się na 376 stronach „Księżyców Jowisza” Joanny Bober. To wszystko raz przeczytane, nie da się już nigdy zapomnieć.
„Balonik” to powieść bezpretensjonalna jak ballada. I tak samo jak ballada opowiada w prosty sposób o rzeczach ważnych. Bohaterka tej książki nade wszystko nie chce być przezroczysta – a to jest ważne dla każdego, choć dla kobiet szczególnie. Jej emocjom i marzeniom, jej miłości, a może raczej miłościom towarzyszy w „Baloniku” muzyka. Bo to naprawdę jest ballada…
Autorka „Wyspy Kawanah” prowadzi nas przez fascynujący świat, a raczej światy. W pewnym sensie jest to fantasy akcji – wydarzenie goni wydarzenie, tajemnica tajemnicę. Rzeczywistość zdecydowanie nie jest tym czym się wydaje na początku, a główny bohater desperacko chce ją poznać. I być może – zgodnie z jednym ze znaczeń widniejącego w tytule słowa „kawanah” – jest w stanie ją zmieniać.
Brutalnie szczera i cudownie wrażliwa, polifoniczna, wielopokoleniowa opowieść o doświadczeniu życia trans. Kinga Kosińska pisze odważnie i wprost, nie popada w łatwy girl power, za to celebruje wszystko, co ludzkie: proste radości, małe zwycięstwa, ale też chwile kruchości i rezygnacji. Jeśli chcecie przeczytać o wszystkich trans, również takich, które pracują w dyskoncie, przeczytajcie tę książkę. Maciej Marcisz autor książek „Taśmy rodzinne” i „Znaki zodiaku”...
„A morze wcale nie wzbiera” to opowieść o spotkaniu trójki przyjaciół, które przeradza się w pełną napięcia podróż przez relacje, emocje i wspomnienia. To, co oczywiste, stopniowo przestaje się takie wydawać, a poczucie, że coś ważnego czai się tuż pod powierzchnią, nie opuszcza czytelnika aż do ostatnich stron.
Nie istnieje odejście bardziej ostateczne niż śmierć. Żadna moc nie jest w stanie sprawić, aby zmarli powrócili – jedynie moc literatury. W powieści Adrianny Filimonowicz wskutek pewnego przedziwnego zdarzenia takie powroty stają się możliwe. Ale choć zmarli nie przypominają w niczym hollywoodzkich zombie, to ani oni, ani ich bliscy nie są – wbrew początkowym nadziejom – zadowoleni z tej sytuacji. Trzeba pozwolić im ponownie odejść: uwolnić ich i siebie. Czy to się uda?...
Wszystko już było?
Fabuła zbudowana z cytatów także?
Bohater obdarzony pamięcią absolutną?
Te zdania już zaistniały, ale nigdy wcześniej nie stworzyły takiej opowieści. Czy ta książka to swoiste oszustwo?
Pytanie, kim byśmy byli, zapamiętując wszystko? Niczego nie zapominając?
A może i tak tym właśnie jest każdy z nas – zbiorem cytatów?
Co złego może być w tym, że ktoś chodzi wiecznie uśmiechnięty? Z pewnością jest szczęśliwy…
Tymczasem gdy bohater „Euforii” wbrew swojej woli śmieje się, choć chciałby płakać, cierpi podobnie jak ktoś pogrążony w depresji.
Sytuacja robi się coraz bardziej niebezpieczna, ale pojawia się też niespodziewana szansa na jej zmianę.
Lena tworzy przepiekną ceramikę. Posiada też inny,niezwykly talent: widzi przyszłość innych ludzi, a właściwie jej możliwe warianty. Przychodzą więc do niej, ci, którzy potrzebują pomocy w podjęciu ważnej decyzji. Nagle jednak w jej zyciu pojawia się człowiek, któremu Lena nie jest w stanie pomóc. A może jednak? Teraz to ona stanie rpzed niezwykle trudnym wyborem...
Podobno umierającemu człowiekowi przewija się przed oczami całe życie. Bohaterowi powieści Derkowskiego jawią się jednak przede wszystkim polskie problemy: tożsamość, religia, tolerancja; myśli też o związkach i uczuciach. Zastanawia się, analizuje, stawia pytania.
Jeśli czytelnik uważnie przyjrzy się tej książce, bardzo możliwe, że odnajdzie w niej siebie.
Życie to teatr. Banalne, lecz nie w przypadku Darka Mirka Marka. Studiował teatrologię, ale został wyrzucony za nieznajomość detali Hamleta i stał się kimś innym niż chciał. Po latach chce już tylko spakować się ostatecznie, bo wszystko mu już obrzydło.
Nagle jednak jego życie staje się thrillerem - ze słynnym redaktorem radiowym, który lata temu zapadł się pod ziemię, i młodą kobietą, pojawiającą się jak spod ziemi - w rolach głównych.
„Mokra biel Bambino” to osiem historii o potknięciach, tych błahych lub niewybaczalnych, które zmieniają bieg życia. O decyzjach, często nie do końca uświadomionych. Niespełnione miłości, rozterki egzystencjalne, trudne wejście w dorosłość, a przede wszystkim poczucie niedosytu lub straty są przyczynkiem snucia opowieści. Bohaterów opowiadań pomija wielka historia i spektakularne wydarzenia, ale ich codzienność staje się niepokojąca, trudna do udźwignięcia, a zakończenia hist...
„Ciąg zbieżny” to debiutancka powieść Wawrzyńca Hyski. Rzadko kiedy zdarza się debiut tak przemyślany i do przemyśleń prowokujący. Sytuacja, w której znalazł się główny bohater, może się przydarzyć niemal każdemu, ale już sposób w jaki Marek z nią sobie radzi, z początku jawiący się jako rozsądny i nawet godny pochwały, z czasem staje się coraz bardziej dziwny i niepokojący. Redukcja. Pozbywanie się. Odrzucanie. Najpierw zbędnych rzeczy, a potem… Ile granic przekroczy Marek i...