Światłocienie zła to filozoficzne świadectwo obecności zła – „epifanii zła” – w naszym świecie. Autor rozważa „światłocienie zła” biorąc sobie za przewodników takich autorów jak Heidegger, Schelling, Nietzsche, Ricoeur, Arendt, Bauman, Lévinas i – czego nie da się ukryć – niżej podpisany. Poprzez interpretację ich tekstów prowadzi nas w środek dziejowego „jądra ciemności”. Podejmuje zadanie hermeneutyczne, przynależnie do „sztuki rozumienia” znaczeń i sensów językowych – chce...
Pomieszczone tu „eseje” krążą wokół jednego słowa: esse, ?????, sein, być… I potykają się na progu partykuły przeczącej „nie”, która wzbrania dostępu do zagadki „bycia”. Wzbrania, udostępniając? Udostępnia, wzbraniając? I tak. I nie. Odpowiedź byłaby nie-tak-tem. Taktowne „jest” pytanie. Podzielam pełne irytacji i rezygnacji zdziwienie Czesława Miłosza: „I po co zapisano stronice, tony, katedry stronic […], jeżeli nie dodały nic do tego dźwięku: jest?”. Po nic. I dlatego – ...
Dostojewski otwiera przed nami Rosję. Ba, otwiera! – roztrzaskuje siekierą z rozmachem i hukiem wiekowe wieko biezdny. Ale także Rosja otwiera nam dostęp do Dostojewskiego. I potrafi to zrobić z równym impetem, posługując się tym samym co on narzędziem. Co tam siedzi w „środku”? Żeby zobaczyć, co ma w głowie Dostojewski, trzeba – podpowiada nam z głębi swych dusznych dziejów duchowych Rosja – użyć siekiery. Żeby ujrzeć wnętrzności Rosji, warto – zaleca biegły w anatomii „dusz...
Myśl Lwa Szestowa „więcej mówi w dialogu niźli w monologu” – pisze Cezary Wodziński – i przygląda się najistotniejszym fascynacjom Szestowowskiej filozofii, która najwyraźniej wybrzmiewa w sporze z innymi: z Dostojewskim, Husserlem, Kierkegaardem, Nietzschem, Szekspirem, Pascalem, Ockhamem czy Lutrem. I tak oto książka poświęcona jednemu myślicielowi staje się rozprawą nad znaczeniem i wartością całej europejskiej tradycji filozoficznej. Szestow postawił bowiem filozofię w...
Czarne zeszyty są dokumentem szczególnej wagi. Heidegger zapowiada, że nie należy ich traktować jako roboczych notatek, przygotowywanych z myślą o jakimś z góry „zaplanowanym systemie”, ani jako zbioru „aforyzmów”, gromadzących „życiowe mądrości”, lecz by uznać je za „skromna forpocztę […] niewysłowionego jeszcze namysłu w poszukiwaniu drogi ku wciąż początkowemu myśleniu, które w odróżnieniu od metafizycznego, zwie się myśleniem zgodnym z dziejami bycia”. Nie jest w nich ist...
Cezary Wodziński, publikuje traktat o języku polskiej polityki w wyjątkowo ironicznym, iście gombrowiczowskim stylu. Przenikliwa, precyzyjna krytyka patosu i powagi, w którą pragną się ubierać politycy obnaża nagą prawdę o śmieszności naszej sfery publicznej. Co więcej autor postuluje wręcz, by gromki śmiech na stałe zagościł na ustach Polaków. Sprawa jednak nie jest wcale wesoła, książka to poważna analiza języka polityki i apel o jego uzdrowienie. Na uwagę zasługuje także ...