„Pięć twarzy Ewy” to cykl poetycki, nad którym unosi się specyficzny duch melancholii, zupełnie jakby podmiot liryczny dokonywał podsumowania całego swojego dotychczasowego życia, a jeśli nie całego – to przynajmniej pewnego etapu, który właśnie zamyka. Stąd zwrócenie ku temu, co już było – współodczuwanie historii, niemalże jej namacalne odbieranie, widoczne nawet w lirykach miłosnych. Byłoby jednak dużym uproszeniem sprowadzać poezję Ewy Puszek-Nowak tylko do takiego ujmowa...