Nie ocalał mi prawie żaden dokument, z wyjątkiem papierów personalnych z wojska i paru broszurek z lat 1919-1920. Nie mogę więc pokusić się o nic więcej niż o "strzępy wspomnień" - bez ciągłości historycznej. Myślę jednak, że nawet takie wspomnienia będą miały pewną wartość i rzucą trochę światła na stosunki, obyczaje i ludzi z Polski tak zdawałoby się niedawnej, a tak innej niż dzisiejsza.
Fragment Wstępu
Józef Fiedorowicz