Opowieść o Julku – niezłym ziółku. O budowaniu bardzo skomplikowanych, do niczego niesłużących maszyn i urządzeń. O hodowli zaskrońców w pudełku, zaklinaniu kamieni i… nieudanym wysadzeniu w powietrze pewnej łódzkiej kamienicy. To właśnie dzięki wielu swoim pasjom Julek został poetą. I to takim poetą: że choćby przyszło tysiąc pisarzy i każdy tysiąc strof by wysmażył, i każdy nie wiem, jak się nadymał, nikt nie dogoni Julka Tuwima. Rany Julek! to napisana ze swadą hist...
Trzymacie w rękach książkę o prawdziwych bohaterach! Są wrażliwi na potrzeby innych, rozumieją naprawdę dużo, czują lepiej niż najczulszy sejsmograf. Ta delikatność nie przeszkadza im być dzielnymi i silnymi. I to nie w jakichś specjalnych sytuacjach, a na co dzień! Bohaterami tej książki są dzieci. Każde z nich jest w ważnym momencie swojego życia. Jest więc sporo emocji, ale i wiary, że wszystko potoczy się dobrze.
Philo, kot filozof, wplątuje się przypadkiem w historię mającą początek w Egipcie, związaną z mityczną opiekunką kotów – boginią Bastet. W poszukiwaniu posążka egipskiej bogini towarzyszą mu dorastający Smarkacz, powabna Alex i Tetryk, który niedawno zamieszkał z Philo w domu Dziadka. Paczka kocich przyjaciół tropi podstępne Ciotki, zmagając się w międzyczasie z uroczymi, ale jakże nieprzewidywalnymi kociętami.
Tata Janka pochodzi z Senegalu. To dlatego chłopca wciąż przezywają Małpą. Michał lubi zakładać spódniczki i śpiewać z koleżankami, czego nie akceptują jego rodzice. Ewa padła ofiarą przykrych żartów swojej koleżanki z klasy i teraz boi się wrócić do szkoły. Te historie zdarzyły się naprawdę. Są smutne i radosne, takie, jakie jest życie. Rozejrzyj się, może blisko ciebie jest ktoś, kto potrzebuje trochę ciepła? Podaj mu swoją dłoń.
Czym lisy różnią się od kotów? A od wiewiórek? Na te i inne nurtujące cię pytania odpowiedzą lis rudy Feliks, lisica polarna Lisa, a także wielkouchy fenek Zenek. Otwórz tę książkę, sprawdź, ile dźwięków jest w lisim słowniku, pomóż Lisie wrócić na Svalbard, a Zenkowi na Saharę. Dzięki trójce przyjaciół już wkrótce się dowiesz, kto jada dżdżownice alla carbonara i galaretkę z mysich uszu, odkryjesz, w jaki sposób z lisich kup wyrastają krzaczki jeżyn, a przede wszystkim zro...
Pamiętacie sforę z serii książek o malamucie Winterze, grzecznym psie? Był to miks psio-kocio-chomikowy. W tej zwariowanej opowieści nikt nie zauważył, że ignoruje się jej głównego bohatera – kota Mariana. No, to teraz się to zmieni! Teraz Marian opowie Wam, jak się żyje z Egoistami, którym nawet nie chce się wstać z kanapy, żeby otworzyć biednym zwierzakom drzwi do ogrodu (średnio siedem razy na godzinę). Tylko by go drapali za uchem i przytulali do mdłości. I jeszcze t...
A to feler! jest opowieścią o dzieciństwie Brzechwy. O tropieniu żab w błocie, fascynacji parowozami i o mrożącym krew w żyłach skarbie, znalezionym pod śniegiem. O teatrze z walizki, leniwym aeroplanie i sukcesie, jaki przyniosła Jankowi rola robaczka świętojańskiego. Oraz o innych szurkach i firkach. Słowem: o tym, jak Jan Brzechwa został bajkopisarzem.
Te bardzo współczesne opowieści uczą wrażliwości i empatii. Autorka otwiera czytelnikom oczy i serca, stawiając ich przed ważnymi dla nich sprawami: jak ciężko być młodszym bratem, co czuje „człowieczek” wyśmiewany przez kolegów, czy dobrze być rozpieszczoną jedynaczką, jak przeżyć wyprowadzenie się najlepszej przyjaciółki do innego kraju. I pokazuje, że najważniejsza jest próba wzajemnego zrozumienia. To piękne, wzruszające i mądre opowiadania, które mogą posłużyć jako punkt...
Kot Philo, zwykły kanapowiec nie pierwszej młodości, zostaje wystawiony na próbę: kiedy jego ukochany pan zachorował – wzywa pomoc, po czym mdleje ze stresu i nadmiaru wrażeń i budzi się dopiero u weterynarza. Po przebudzeniu wie jedno – musi odszukać Dziadka. Na szczęście ma wokół siebie życzliwe mu koty i psa, które gotowe są mu pomóc, i dzięki którym trudy chwilowego życia na ulicy stają się znośne – w dobrym towarzystwie nie-straszny jest nawet sztorm! Czy Philo odnajdz...
Przyszła kryska i na Wintera – zakochał się w rudej cud-spanielce. Jest szybka, niepokorna i szalona, wołają ją Nindża. Tworzą z Winterem prawdziwie wybuchowy związek, którego wkrótce wszyscy mają dość, tylko nie psy! W dodatku kot Marian także przyprowadza do domu panią swojego serca. Henryka i jego rodzinę czeka poważna przeprawa z zakochanymi zwierzakami.
Kto jest najgrzeczniejszym, najmądrzejszym i najrozsądniejszym psem pod słońcem? Pamiętacie? To znany wam z poprzednich części Przygód grzecznego psa Winter, alaskanmalamut. Jego przodkowie pochodzą z zimnej, dalekiej Alaski, dlatego Winter kocha śnieg i mróz. Ale przepada również za słonecznymi wakacjami. Może wtedy taplać się w jeziorze, polować(prawie bezkarnie) na kury, wypatrywać o północy ducha Białej Damy albo wyć z całych sił razem ze swoim kumplem Tazo. I nieważne,...
„Winter, zostaw!” – rodzina Wintera jak zwykle nie umie się zachować – suszą mu uszy o każdy skradziony ze stołu przysmak. „Wiiiiiinter, wróć!” – dlaczego nie rozumieją, że czasem trzeba sobie trochę pobiegać? I że szkoła oraz tresura są świetne dla niegrzecznych psów, ale nie dla idealnych alaskan malamutów? „Winterku, chodź no tu z tą piłeczką” – aha, powoli się jednak resocjalizują, coraz częściej włączają do zabawy, a czasem nawet bronią Wintera przed zdenerwowaną panius...
Nieustraszeni Badacze Galaktyk! Czy chcecie poznać odpowiedzi na najbardziej ko(s)miczne pytania? Jeśli tak, to zapinajcie pasy! Zaraz rusza Kosmiczna Sonda Uliczna. 3, 2, 1… START! Joanna Rusinek - urodzona w 1978 r. Graficzka, ilustratorka książek dla dzieci, autorka ilustracji prasowych, okładek książek i plakatów, współwłaścicielka studia graficznego Kreska i Kropka. Absolwentka Wydziału Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Współpracuje z gazetami i czasopismami, ...
Pięcioletni Kamil jest niewidomy. Ale czy to powód, żeby się go bać, litować nad nim albo natrętnie się o niego troszczyć? Stanowczo nie! On sam całkiem dobrze sobie radzi i jak każdy chłopiec miewa szalone pomysły i niezwykłe przygody. Wspólnie ze starszą siostra Zuzią świetnie się bawią, robią sobie psikusy, a kiedy trzeba – stają za sobą murem.Książka oswaja z nieznanym światem, w którym patrzy się rękami.