Kucharka Urbanowa zmaga się z problemem alkoholowym. Uzależnienie sprawia, że kobieta przestaje sobie radzić z wypełnianiem zleconych jej obowiązków. Mimo niełatwej codzienności stara się otoczyć opieką syna. Jasiek ma zostać szewcem, ale ubóstwo i zaniedbanie, stanowiące jego codzienność, utrudniają realizację tego zamierzenia. Wbrew trudnej rzeczywistości Urbanowa wierzy, że jej syna czeka odmiana losu.
Cykl nowel traktujących o społeczności normandzkiej, jej codzienności, tradycji i kulturze. Istotną rolę odgrywają tu kobiety: zaradne, bezkompromisowe lub cierpiące nędzę, zawsze twardo stąpające po ziemi i racjonalnie oceniające rzeczywistość. Ważnym bohaterem jest morze, które potrafi zapewnić szczęście oraz źródło utrzymania, lecz także odebrać życie.
Francja, opis społeczności odwiedzającej jarmark. Mieszkańcy osady tłumnie gromadzą się przy atrakcjach, dzieci podziwiają Teatr Marionetek, młodzież korzysta z możliwości otrzymania miłosnych horoskopów. Radosny i pełen beztroski nastrój rozprasza dzwon upamiętniający tych, którzy zginęli na morzu.
“Nasza szkapa” to nowela Marii Konopnickiej, poetki i nowelistki okresu realizmu. Jest ona uznawana za jedną z najwybitniejszych polskich pisarek.Nowela ma formę wspomnień kilkunastoletniego chłopca, Wicka Mostowiaka, który mieszka z rodzicami i braćmi na warszawskim Powiślu, w jednej z najuboższych dzielnic Warszawy. Chłopiec w prostych słowach relacjonuje codzienne wydarzenia, które składają się na życie w nędznej kamienicy. Ojciec, w momencie rozpoczęcia akcji noweli strac...
Jak wyglądają zachody słońca we włoskim miasteczku? Maria Konopnicka relacjonuje swój pobyt w Gorycji. Nie jest to jednak reporterski zapis podróży. Literackie opisy przyrody stanowią tło do opowieści o zwykłych mieszkańcach. Ich zwyczajach, upodobaniach, a nawet rywalizacji z sąsiadującymi Słoweńcami. Fascynująca lektura pozwala przenieść się do włoskiej prowincji z końca XIX wieku. Jeśli czujesz więź z klimatem Italii, zajrzyj także do opowiadania „Jak słońce zimą w Gorycj...
Opowiadanie opisujące nieludzki proceder wystawiania osób starszych i niedołężnych na licytacje, jaki w drugiej połowie XIX wieku był praktykowany w niektórych gminach w Szwajcarii. Do sali zostaje wprowadzony 81-letni Kuntz Wunderli, były tragarz. Mężczyzna próbuje zaprezentować się jako osoba silna i zdrowa, jednak upokarzająca procedura oględzin jego ciała nie pozostawia złudzeń. Na licytacji pojawia się syn Kuntza, ale wyraźnie nie jest zainteresowany przygarnięciem ojca....
Mieszkańcy całej ulicy płacili Józefowej, by ta przynosiła im wodę. Ta wyjątkowa silna i postawna kobieta pracowała za dobrego konia. Nikt nie mógł dorównać jej krzepie. Mimo tego Józefowa całkowicie oddana była swemu mężowi. To jego wychwalała przed wszystkimi, opowiadając o jego sile i męstwie. Jednak każdy kto choć raz spotkał Józefa Glapa, mógł przekonać się, że nie ma nic bardziej sprzecznego z rzeczywistością. Był to chłop chuderlawy, wątłej budowy i do tego z piskliwym...
„Poezje TOM I” to zbiór utworów jednej z najwybitniejszych pisarek polskiej literatury – Marii Konopnickiej. Adam Grzymała-Siedlecki uznał ją za „geniusza komunikatywności”, a Stefan Żeromski opisał w Dziennikach poetkę jako wieszcza jego pokolenia.
"Poezje TOM I" to zbiór ponad 60 utworówautorstwa Marii Konopnickiej. W skład tego zbioru wchodzą takie utwory jak „Do kobiety”; „Echa majowe”; „Na Dunajcu”.
„Poezje TOM V” to zbiór wierszy Marii Konopnickiej, poetki i nowelistki okresu realizmu. Jest ona uznawana za jedną z najwybitniejszych polskich pisarek.
"Poezje TOM V" to zbiór ponad 90 utworów autorstwa Marii Konopnickiej. W skład tego zbioru wchodzą takie wiersze jak „Na grobie rycerzy”; „Preludium”; „Na skale”; „Na Ghetto”.
"Moja książeczka to reprint, czyli wznowienie książki w takiej samej szacie graficznej, jak jej pierwsze wydanie z 1891 roku. Autorką „Mojej Książeczki” jest Maria Konopnicka, znana i ceniona poetka. Wiersze artystki, mimo, że napisane zostały ponad 100 lat temu, do dziś chętnie czytane są przez dzieci i ich rodziców. Autorka zapoznaje najmłodszych czytelników z otaczającym ich światem: przybliża im piękno przyrody, oprowadza po lesie i ogrodzie. Poprzez zabawę uczy szacunku,...
Cztery pokolenia wchłaniały ją jak powietrze – a powietrze jest, jak wiadomo, niewidzialne. Czytelnicy nie zastanawiali się nad Konopnicką, a krytycy zawsze mieli jej coś do zarzucenia. Że jest, na przykład, naiwna – albo „bierze na egzamin Pana Boga”. Widziana z bliska, okazuje się poetką buntu. Powietrze staje się namacalne, gdy zmienia się w wicher – łatwe rymy Konopnickiej umieją zgęścić się w gniew. Taką Konopnicką cenili Leśmian i Miłosz. Sarkastyczna, ironiczna, depres...
Ciekawa i bardzo różnorodna seria literatury dziecięcej. Każda książeczka to inny rodzaj utworów: baśnie, opowiadania, legendy, wierszyki, zagadki. Są nawet krótkie bajki, pomagające w nauce języka angielskiego. Wszystkie dzieci znajdą tutaj coś dla siebie. A najlepiej zebrać całą serię i cieszyć się pełnym zestawem
Pewnie na lekcjach języka polskiego słyszeliście co nieco o Marii Konopnickiej. Że była poetką, autorką słynnej Roty i baśni, którą wszyscy znają: O krasnoludkach i sierotce Marysi. Być może kojarzycie ją też z czarno-białych zdjęć – poważną panią w kapeluszu i z monoklem… Ale czy wiecie, że Konopnicka wyprzedzała swoją epokę pod każdym względem? Ta niezwykle śmiała, odważna, często kontrowersyjna kobieta nie bała się stanowczo wygłaszać swoich opinii, a to, co pisała i mówił...
Wiersze dla dzieci Marii Konopnickiej wpisały się do kanonu polskiej literatury. Należą do tych wierszy, które dzieci uwielbiają słuchać, dorośli czytać, a piosenkarze śpiewać. Od pokoleń oczarowują najmłodszych czytelników bliską dziecięcej wyobraźni tematyką i urzekającą melodią polskiego języka. W wierszach mowa jest o bocianach, krasnoludkach, dzieciach bawiących się w ogrodzie, dojrzewających w sadzie owocach. Wsłuchując się w utwory Marii Konopnickiej, dzieci oddychają ...
Fragment: "Park był pusty. Ci, co tu bywają rankiem, już odeszli, ci, co szukają cienia i chłodu, nie przyszli jeszcze. Natężone gorąco zdawało się wzmagać wśród zupełnej ciszy, a oddalone cykania koników polnych podobne były do lekkiego trzasku niewidzialnych, podsycających żar południa iskier. Naraz usłyszałam za sobą pośpieszny stukot kija. Obejrzałem się. Ku ławce mojej szła drobnym, pospiesznym krokiem mała, mocno do ziemi przygięta staruszka. Biały jej czepiec olśniewaj...