Z prof. Normanem G. Finkelsteinem łączą mnie swego rodzaju więzy zawodowe mniej więcej od 5 lat, a więc od czasu wydania jego głośnego eseju książkowego, zatytułowanego „Przedsiębiorstwo holokaust” (Holocaust Industry). Skutkiem wywiadu prasowego, a zwłaszcza akcji zbierania pieniędzy na anons w New York Times wzywający Żydów amerykańskich do zrzeczenia się roszczeń do polskich nieruchomości, za sprawą donosu niejakiej Marii Kańskiej, szefowej agencji literackiej Graal z Wars...