Zapewne dużo częściej cały frazes pojmowany jest metaforycznie. Zrodził się on samorzutnie, w „gorączce chwili". Jakoś doraźnie objaśniał gwałtowne zwroty wojennej sytuacji z lata 1920 roku, gdy z oczywistych względów nie mogły one być - na społeczną skalę - oceniane rzeczowo. Ale tak pozostało to po dziś dzień. Było wygodne; zwalniało od trudów łamania sobie głowy nad skomplikowanymi układami konkretnych okoliczności.Polskie wyzwanie Rosji na ,sąd Boży" widziałbym w naszej w...
Bohdan Skaradziński, to publicysta i pisarz historyczny, autor m.in. książki "Białorusini, Litwini, Ukraińcy" wydanej po raz pierwszy w podziemiu (1985), oraz monografii "Polskie lata 1919 i 1920". W kolejnej książce, będącej wyborem tekstów publikowanych na łamach "Więzi" w przełomowych latach 90., śledzi z pasją dawne i dzisiejsze losy naszych wschodnich sąsiadów, splątane niekiedy tragicznie z polskimi losami. Książka uczy, jak z gorzkich lekcji historii wydobywać impulsy ...