W latach osiemdziesiątych samym tylko riffem „Welcome To The Jungle” porozstawiał glammetalową konkurencję po kątach. Wstępem do „Sweet Child O’ Mine” zabił ćwieka tym, który gderali, że w rocku już wszystko zagrano. Niebawem, w „November Rain”, wyciął jedną z gitarowych solówek wszech czasów... W dłoniach Gibson Les Paul, w ustach Marlboro, pod ręką butla Jacka Daniel’sa, na głowie cylinder i burza czarnych sprężynek. To wiemy o Slashu od lat, a Slash się (prawie) nie zmieni...
Fryzura bohatera kreskówki, supermocny papieros i cylinder słynny na cały świat - Slash to jedna ze współczesnych ikon rock and rolla.
Jego historia to rockandrollowe wybryki, zapierający dech w piersiach życiowy show, płomienne konfrontacje z innymi muzykami, ale też niewiarygodna dyscyplina, unikatowy talent i - rzecz jasna - kilka legendarnych rockowych kawałków.