Drogi Czytelniku, bliski mojemu sercu, przed napisaniem i opublikowaniem mojego świadectwa przeżywałem wiele obaw i wątpliwości. Jednak jakiś czas po tym czego doświadczyłem, często słyszałem wyraźny Głos: „Napisz książkę”. Wtedy dopiero uświadomiłem sobie, że jestem jedynie marnym narzędziem w rękach Wszechmogącego Boga, który chce się mną posłużyć, jeśli zgodzę się wypełnić Jego wolę. Mam nadzieję, że moje świadectwo przyczyni się do pogłębienia Twojej relacji z Panem Bogi...
Ta książka, w tworzeniu której miałem przyjemność towarzyszyć, to propozycja pod wieloma względami niepokojąca, a nawet w pewnym sensie „niebezpieczna”. Dlaczego? Ponieważ celowo uderza w czułe punkty patologicznej religijności, która często uchodzi za autentyczne doświadczenie duchowe, a takim nie jest.Dariusz Piórkowski SJZaangażowany oazowicz, osoba na drodze neokatechumenalnej czy charyzmatyk z grupy modlitewnej to na pewno ktoś prowadzący głębokie życie religijne. Rodzi...