„Gdyby w państwie Muz znane były paszporty, Zygmunt Nowakowski miałby kłopot nie lada z wypełnieniem rubryki «zawód»”, pisał przedwojenny recenzent. „Jego talentami można by obdzielić co najmniej tuzin osób i żadna z nich nie byłaby… tuzinkowa”. Nowakowski był aktorem i dyrektorem krakowskiego Teatru im. Słowackiego, a kiedy go to rozczarowało zmienił profesję i został publicystą, felietonistą, autorem rozbiorów literackich, powieściopisarzem, autorem dramatycznym. Przed woj...