„Mind Control Sąd Apokalipsy” Sławomira Mirosławskiego to pamiętnik nasycony sekretami życia duchowego i z pogranicza materii. Jest to także zbiór trudnych doświadczeń podczas kontroli umysłu. Apokalipsa dotykająca autora – mgr teologii dała się we znaki, które poddaje osądowi. Zdawać się może, że wszyscy postrzegamy świat tak samo. Czarne jest czarne, a białe jest białe. Jednak ta pozycja troszkę odmieni patrzenie na ten świat. Możemy dowiedzieć się rzeczy, o których nigdy wcześniej nie mieliśmy pojęcia, jednak czy to zrozumiemy już zależy od nas. Jest to książka, która opowiada to, co czuła osoba, chora na zaburzenia psychiczne, która postrzega świat zupełnie inaczej. Chwilami może wydawać sie, że nie ma ona sensu, jednak należy pamiętać, że jest to pamiętnik. Dlatego właśnie informacje i ciekawostki podawane są wprost, nie należy szukać głębszego ich sensu. Trzeba mieć tylko otwarty umysł. W pamiętniku zawartych jest wiele domysłów. Autor analizuje dostępne mu źródła i doszukuje się przyczyn nawet w rozbijaniu atomów. Rozumowo stara się dojść do jakiegoś jednego konkretnego przekonania. Jest to amatorskie dochodzenie do prawdy na temat kontroli umysłu. Z pewnością jednak autor doszedł do wniosku, że słowa „kontrola umysłu” można zamienić na słowo „atrakcyjność”. Książka jest też świadectwem wiary i próbą dojścia do atrakcyjności.
Ebooka „Mind Control Sąd Apokalipsy”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink
na Android lub iOS
lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Czytelnik Woblinka 23-02-2016
Jeżeli szukasz książki, która odmieni troszkę Twoje patrzenie na świat, to polecam gorąco „Mind Control. Sąd Apokalipsy” Sławomira Mirosławskiego. Jest to książka, a raczej pamiętnik, która opowiada to, co czuła osoba, chora na zaburzenia psychiczne. Wielkim plusem tej nowej pozycji jest — przede wszystkim — sposób zapisu. Nie są to długie i obszerne rozdziały, które mogą odepchnąć wielu czytelników, ale są to luźne akapity, w których autor — tak mi się wydaje, że narratorem jest autor — pisze to, co czuje. Nie ukrywa niczego, przez co możemy bliżej poznać jego osobę. Każdy akapit opowiada, a raczej po krótce opisuje to, czego przeciętny człowiek nie wie, a przede wszystkim nie pojmuje. Możemy zagłębić się w to, co myśli osoba chora psychicznie. Czytamy historię, która nawet łączy się w całość, mimo tego, że odstępy czasowe pomiędzy akapitami sięgają czasem miesięcy (jak nie lat). Autor posługuje się prostym językiem, przez co mamy wrażenie, jakbyśmy czytali zwykłą wiadomość na Facebook-u czy SMS-a. Forma przypomina pamiętnik, dlatego nie możemy tutaj doszukać się wartkiej akcji czy opisów przyrody, jednak poznajemy różne sekrety i tajemnice. Książka wciągnęła jednak przez swoją oryginalność. Nie miałem jeszcze przyjemności czytać książki, która jest napisana w takim stylu, a przede wszystkim, która porusza dość ciężki temat, jakim jest świat postrzegany przez człowieka chorego. Osobiście uważam, że nietypowość spowoduje, że to, co napisał pan Sławomir, może stać się hitem w Polsce.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem