Opis treści
Nowy zbiór opowiadań Harukiego Murakamiego.
Tajemnicza płyta Charliego Parkera, małpa mówiąca ludzkim głosem i liczne wspomnienia dawnych kochanek. W nowym zbiorze opowiadań Harukiego Murakamiego czytelnicy znajdą znane i lubiane motywy jego twórczości: tęsknotę za tym, co minęło, rozważania o muzyce, miłości oraz sensie życia. Autor wspomina lata studenckie, dawne dziewczyny, fascynacje i niezwykłe przeżycia, do których ciągle powraca myślami.
Niezmiennie ważnym elementem w mikrokosmosie Murakamiego pozostaje muzyka. W tym zbiorze staje się ona główną bohaterką kilku opowieści. W jednej z nich narrator rozważa, co by było, gdyby saksofonista Charlie Parker dożył czasów bossa novy i nagrał płytę w tym stylu. W innej jest mowa o "Karnawale" Schumanna, który był ulubionym utworem narratora i pewnej tajemniczej kobiety. Muzyka ta jest punktem wyjścia do rozważań na temat masek, które nosimy, i naszych prawdziwych twarzy, kryjących się pod nimi.
Nowym elementem w jego twórczości jest poezja, którą znajdujemy w dwóch z ośmiu opowiadań. Jedno jest historią spotkania z kobietą piszącą wiersze o miłości w stylu klasycznej poezji japońskiej. W innym pisarz umieścił swoje żartobliwe białe wiersze na temat meczów baseballowych, opiewa w nich między innymi piękno umięśnionych pośladków jednego z graczy.
Jak zawsze u Murakamiego humor miesza się ze smutkiem, realność z nierealnością, a życie zaskakuje narratora ciągle nowymi zagadkami.
„Pierwsza osoba liczby pojedynczej”, Haruki Murakami – jak czytać ebook?
Ebooka „Pierwsza osoba liczby pojedynczej”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Inka92 08-12-2020
Inka92 08-12-2020
Ten zbiór opowiadań był moim pierwszym spotkaniem z prozą tego sławnego japońskiego pisarza. Po jednej książce trudno jest mi jednoznacznie stwierdzić czy literatura japońska to literatura dla mnie. Postanowiłam sięgnąć po inne powieści Murakamiego by wyrobić sobie lepszą opinię, gdyż po lekturze "Pierwszej osoby liczby pojedynczej" moje uczucia są ambiwalentne. Dlaczego? Już wyjaśniam. Książka ta jest zbiorem ośmiu opowiadań. Opowiadają one o życiu autora, są swoistym spisem wspomnień z jego życia. Dla zupełnych laików, takich jak ja, którzy nie znają Murakamiego, nie wczytywali się w jego biografię, opowiadania te na pewno pozwolą odkryć ciekawostki z jego życia, to co lubi, a mianowcie, dzięki tym opowiadaniom, wiem już, że jazz, muzykę klasyczną, a także baseball. Autor opowiada także o swoich miłościach z młodości, o pewnych dziwnych i zaskakujących spotkaniach. Każde z opowiadań mówi o czym innym. Zaskakuje styl w jakim autor snuje swoje opowieści, jest bardzo dobry, dzięki czemu opowiadania czytają się same. Mimo że zbiór ten nie jest zbyt obszerny, bo to zaledwie 221 stron, to niesie ze sobą ważny ładunek emocjonalny, nostalgiczny, życiowy. Opowieści te są jakby pamiętnikiem autora, który otwiera przed nami swą duszę, dzieli się z nami wspomnieniami ze swojego życia. Spośród ośmiu opowiadań moją uwagę przykuło te o małpie z Shinagawy, przez wzgląd na nutę fantastyki, jaką ze sobą niesie, a także opowieść o brzydkiej, lecz na swój sposób magnetycznej kobiecie F*, i metaforach o maskach, które nosimy i kryjemy pod nimi prawdziwe oblicza, jak również opowiadanie With the Beatles, w którym wart uwagi jest starszy brat dziewczyny autora z tamtego okresu, prawdziwy z niego oryginał. Opowiadaniami, które spodobały mi się mniej to te o miłości autora do baseballu, i jedno z początkowych, którego nie ogarnęłam, jest to opowiadanie z tych filozoficznych. A ja takiego gadulstwa filozoficznego nie znoszę. Stąd moje uczucia do tego zbioru opowiadań są mieszane. Podsumowując, jak na pierwsze spotkanie z piórem pana Murakamiego jestem mile zaskoczona, i choć niektóre opowieści mnie nudziły bądź nie pojęłam co autor miał na myśli, to były i takie, które mnie zaciekawiły, a nawet rozbawiły. Dlatego nie skreślam autora ani japońskiej literatury i daję im szansę, wszak jedna jaskółka wiosny nie czyni. ;) Polecam tym, którzy tak jak ja nie mieli wcześniej do czynienia z prozą autora, bo po opiniach bardziej oczytanych w jego powieściach, wiem, że ten tom ich nudził i nie wniósł niczego nowego ani zaskakującego w ich znajomość z prozą Murakamiego. Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Muza.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem