„Płakałam tak mocno, że nie mogłam złapać oddechu. Myśl, że mam wyjść z centrum bez niego, dobijała mnie. Dotarło do mnie, że opuszczam teren, na którym się zgubił, bez żadnej koncepcji co do miejsca jego pobytu, i że to wszystko oznacza nieszczęście”. 12 lutego 1993 roku Denise Fergus robiła zakupy w New Strand Shopping Centre. Gdy sięgała po torebkę, puściła na kilka sekund rękę Jamesa, swojego dwuletniego syna. Po chwili chłopca już nie było obok niej. W tej rozdzierającej...