Bóg wybiera do współpracy ludzi zwykłych. W Jego dłoniach stają się oni jak perły. Kazimiera Gruszczyńska była kobietą o osobowości niesłychanie rzadko spotykanej. Na drodze pełnienia uczynków miłosierdzia jej dusza stała się jednolita, twarda jak stal hartowna, czysta jak lilia; była to dusza jak jednolity granit, który mógł być na wietrze, upale, słońcu, a nie skruszył się. Cały wachlarz jej cnót pokazuje ta książka.
O niewysłowiona radości! Noc oczekiwania, przygotowania do Najświętszej Ofiary.Wczesnym rankiem przybył Ksiądz Proboszcz. Najpierw, według upoważnienia Prześwietnej Kurii,poświęcił ubogą strzechę na kapliczkę, nadając tytuł Świętego Józefa, następnie Msza Święta i pozostawienie Najświętszego Sakramentu,ku pociesze, umocnieniu i, daj Boże, uświęceniu dusz naszych. matka Kazimiera Gruszczyńska Kościół pw. św. Józefa w Kozienicach od stu lat wpisuje się w architekturę miasta...
