Kafki i jego dzieła nie da się interpretować w jednoznaczny sposób, nie da się jego tekstów przyporządkować do któregokolwiek z nurtów literatury (czy szerzej - sztuki) nowoczesnej. Taka jednoznaczna interpretacja oraz ścisłe przyporządkowanie byłyby unieruchomieniem potencji i dynamiki ciągle w tym dziele tkwiących. Stałby się Kafka wtedy jeszcze jednym zasuszonym motylem na szpilce w szklanej gablocie kolekcjonera motylich trupów. Zafascynowanego, to prawda, światem natury ...