Dawno, dawno temu byli sobie politycy, których zdaniem wyborcze zwycięstwo dawało im mandat, by zrobić z krajem, co tylko chcą. Byli też inni, którzy doszli do wniosku, że aby obronić się przed tamtymi, trzeba podzielić kraj według linii ustrojowych, światopoglądowych i cywilizacyjnych. Byli zwykli ludzie, których słuchano nieczęsto, a jeśli już, wkładano im chętnie w usta własne poglądy. I była Obca Władza, którą winiono o wszystkie problemy kraju i społeczeństwa, a potem je...