Wirtualne Targi
okładka Dziecko z Auschwitz książka | Graham Lily

Pobierz za darmo fragment ebooka

Dziecko z Auschwitz Graham Lily książka

Moja ocena:

Sprzedaje i dostarcza: SIW Znak

Dodano do koszyka

Koszyk
Promocja

Produkt dostępny Metody dostawy

Zamówienie wyślemy najpóźniej: w poniedziałek

Opis treści

Dziecko z Auschwitz to rozdzierająca serce historia przetrwania w świecie, w którym życie i śmierć zależą od najbardziej trywialnych przypadków, a szczęście można odnaleźć nawet w najmroczniejszych chwilach. Rok 1942. Eva Adami wsiada do pociągu jadącego do Auschwitz. Ledwo oddycha pod naporem obcych ciał. Wyczerpana dwudniową podróżą, myśli tylko o jednym – o wyczekiwanym spotkaniu z mężem Michalem, który trafił do obozu sześć miesięcy wcześniej. Eva dociera do Auschwitz, jednak tam nie ma nawet śladu ukochanego. Obozowa rzeczywistość uderza w kobietę z całą siłą. Gdy leży zrozpaczona i zmarznięta na cienkim materacu, słyszy nagle szept. Towarzyszka z pryczy, Sofie, wyciąga do niej pomocną dłoń… To dzięki jej pomocy kobieta może się spotkać z mężem. Nawet jeżeli będzie to oznaczało bratanie się z wrogiem, a skutki tego spotkania narażą je na śmierć… Poruszająca opowieść o przetrwaniu, która dowodzi, że życie i śmierć zależą od przypadku, a szczęście można odnaleźć nawet w najstraszliwszych czasach.

Szczegółowe informacje na temat książki Dziecko z Auschwitz

Opinie i oceny książki Dziecko z Auschwitz

7,1

616 ocen / 23 opinie

razem z Lubimy Czytać

"Dziecko z Auschwitz" Lily Graham zaczynając czytanie tej książki, byłam bardzo, ciekawa co przyniesie. Po przeczytaniu byłam jednak trochę rozczarowana, bo miałam nadzieję na coś innego. Do tej pory przeczytałam już wiele książek o tematyce obozowej, w wielu powtarzało się okrucieństwo Nazistów, ich stosunek do gatunku podludzi. Życie obozowe w każdej z lektur dotyczącej tej tematyki, jest takie samo, głód, choroby, ciężka praca ponad siły ludzkie, znęcanie, śmierć pod byle pretekstem, krematoria i kombinowanie jak przeżyć w tym okrutnym miejscu. Są opisy przyjaźni zawartych tam i trwających później. Zawiść, zazdrość też wielokrotnie się pojawia. W tej powieści autorka inspirowała się prawdziwymi wydarzeniami tak jak i większość innych pisarzy. Czytając książkę, liczyłam na jakiś moment/sytuację, która byłaby dla mnie jakimś zaskoczeniem, niestety nic takiego nie miało miejsca. Główna bohaterka jest opisywana w różnych sytuacjach, w życiu przed obozem, w obozie przejściowym, później w Auschwitz, a na końcu opis życia już po wojnie. Praktycznie niczym ta książka nie różni się od innych, jest tylko jeden wątek, na który już czekałam od początku- narodziny dziecka i jego przeżycie. Było to szczęście w nieszczęściu, narodziny dziecka dla każdego rodzica są wielkim szczęściem i tutaj też tak było, ale to był cud, że udało się utrzymać ciąże, a później urodzić dziecko. Można było powiedzieć, że głupota było poczęcie tego dziecka w takich warunkach, ale fikcja literacka nie zna granic. Czasami czytając tę książkę, łezka zakręciła mi się w oku. Jest to książka, którą bez problemu można przeczytać jednego dnia. "Dziecko z Auschwitz" można przeczytać, ale nie jest to tytuł, który mogłabym w 100% polecić. Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.

Opinia nie jest potwierdzona zakupem

Autorka wiarygodnie ukazała obóz w Terezinie i brutalną rzeczywistość Auschwitz. W głodzie i chłodzie, na słońcu i w deszczu, w upale i w mrozie, na apelu i w barakach, w „pracy” i w „czasie wolnym”. Kradzieże, tortury, eksperymenty, plotki, łapówki, handel żywnością i zdobyczami z Kanady, długi wdzięczności, przysługi. W tym wszystkim człowieczeństwo głęboko zakorzenione w dobrym sercu Ewy. Powieść osnuta jest na bazie wspomnień tej, która dzięki upartej miłości własnej matki, przyszła na świat w obozie śmierci i go przeżyła. Naděje – Nadzieja Adami sięga po listy. Opowiada historie swej rodziny, która zaczęła się przed jej narodzinami. Przeplatają się w niej realia Auschwitz i wspomnienia Ewy z czasów przedwojennych i obozu przejściowego. To dwa odrębne światy, dwie rzeczywistości, jednak widać w nich te cechy, które w trudnych chwilach pokazują, jakimi ludźmi jesteśmy, z jaką paletą zalet i umiejętności. Lily Graham napisała powieść inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami. Autorka połączyła historię wielu kobiet. Dała świadectwo, że w obozie zagłady pojawiało się życie – dzieci, które miały siłę żyć w nieludzkich warunkach na przekór wszystkiemu. Taka była malutka Naděje. Powieść przeczytałam w jeden dzień. Zachłysnęłam się nią, przeżyłam, okrasiłam łzami. Autorka pisze w sposób prosty, niewymuszony, nie koloryzuje. Moim zdaniem tytuł powieści jest mylący. Tytułowe dziecko pojawia się pod koniec powieści. To bardziej historia upartej miłości Ewy do męża i do życia. „Dziecko z Auschwitz” to poruszająca powieść o sile przetrwania, o wielkiej miłości do męża i nadziei na ocalenie, pokazująca silną wolę ludzi i to, czego potrafią dokonać, by przeżyć, jeśli tylko zechcą.

Opinia nie jest potwierdzona zakupem

Tematyka która od jakiegoś czasu gości na moich półkach.Książka jest piękna aczkolwiek to trudna lektura,nie dla każdego..Łzy same lecą,za każdym razem tródno mi zrozumieć jak to mogło się wydażyć ,człowiek człowiekowi taki los zgotował..

Opinia nie jest potwierdzona zakupem

Rynek książkowy zarzucany jest w ostatnim czasie coraz większą ilością pozycji inspirowanych historią obozów koncentracyjnych, a zwłaszcza Auschwitz. Dlatego coraz bardziej sceptycznie podchodzę do powieści tego typu, w szczególności w przypadkach, kiedy już na okładce umieszczone są słowa „inspirowana prawdziwymi wydarzeniami”. Od tego momentu zaczynam się zastanawiać, jak wiele tych prawdziwych wydarzeń zawiera ta konkretna książka. Tak było i tym razem, gdy tylko zobaczyłam „Dziecko z Auschwitz”, ale postanowiłam dać autorce szansę z nadzieją, że tym razem nie zawiodę się tak bardzo, jak w przypadku „Tatuażysty z Auschwitz”. Niestety już po kilku stronach wiedziałam, że książka nie przypadnie mi do gustu i nie będę miała w związku z nią zbyt wielu pozytywnych odczuć. Według mnie napisana jest w sposób, który nie ukazuje ogromu cierpień, z jakimi stykały się ofiary holocaustu. Książka nie wzbudziła we mnie zbyt wielu emocji, co mnie zaskakuje, ponieważ temat – dziecko urodzone w czasach ogromnego cierpienia, mające niewielkie szanse na przeżycie, a przecież tak naprawdę niczemu winne, powinien wzbudzić we mnie ogromny smutek i żal. Być może jest to związane ze sposobem pisania autorki, która nie potrafi wywoływać w czytelniku głębszych emocji i dotrzeć do samej głębi serca. Może to być też związane z tym, że wszędzie aż roi się od książek dotyczących przeżyć ofiar holocaustu przez co trudniej jest napisać coś oryginalnego przemawiającego do ludzi, ale mimo wszystko sądzę, ze poruszając takie tematy powinno się mieć dar do przekazywania czytelnikowi całego kalejdoskopu emocji. Niestety mnie tego bardzo brakowało i książkę przeczytałam w zasadzie bez większego oddźwięku w moich uczuciach. Stanowczo zbyt wiele jest książek opowiadających o Auschwitz, a wzmianka o opieraniu się na prawdziwych wydarzeniach zaczyna mnie coraz bardziej irytować. Żałuję, że nie posłuchałam swojego przeczucia, że stykam się z książką, która może we mnie wzbudzić tyle negatywnych odczuć „Tatuażysty z Auschwitz” i nie odpuściłam sobie jej czytania. Jednak, jak często powtarzam nie lubię zostawiać niedokończonych książek, więc i tę skończyłam czytać, ale z pewnością nie polecę jej do przeczytania innym osobom.

Opinia nie jest potwierdzona zakupem

Eva wsiada dobrowolnie po pociągu, który jedzie do Auschwitz. Ma nadzieję, że w obozie spotka swojego męża Michala. I ta nadzieja pozwala jej przetrwać trudy podróży w nieludzkich warunkach. W obozie styka się z brutalną rzeczywistością, cierpi głód, poniżanie, każdego dnia martwi się o swoje życie. Ale też w tych wszystkich okropnościach rodzą się piękne przyjaźnie. Eva często wraca wspomnieniami do czasów kiedy poznała Michala, do ich śluby i krótkiego wspólnego życia, które przerwała okrutna wojna. Książka ukazuje życie w obozie, ale też pokazuje relacje między więźniarkami. Pięknie pokazana jest przyjaźń Evy z Sofie. Jeśli chodzi o tytułowe dziecko z Auschwitz to o nim nie ma za dużo w książce, co mi akurat nie przeszkadzało. Więcej miejsca jest właśnie na opis losów jego matki czyli Evy. Książa pokazuje, że nawet w nieludzkich warunkach, w piekle na ziemi może zrodzić się coś pięknego. Piękna przyjaźń i miłość co nie każdemu w normalnym życiu może się przydarzyć. Dla mnie książka Dziecko z Auschwitz to jest właśnie książka o wielkiej miłości, miłości, która może przetrwać wszystko. I o przyjaźniach, które przetrwały do końca życia.

Opinia nie jest potwierdzona zakupem

Oceń
Dziecko z Auschwitz

Dziecko z Auschwitz

Graham Lily,

Ocena czytelników

7,1

616 ocen wspólnie z Lubimy Czytać

Moja ocena:
    • Dziecko z Auschwitz

      Książka. Broszurowa ze skrzydełkami

      39,99 zł  

    • bumerang