Opis treści
"Nagle ogarnął mnie smutek. Koronkowe poduszki, uginające się miękko łóżko, a w nim ciało Urszuli były moim jedynym, prawdziwym zwycięstwem. Jak długo może się tym karmić mężczyzna? Za zachłannością, z jaką Urszula brała ode mnie rozkosz, zdawało się czaić okrucieństwo, chęć szybkiego zaspokojenia głodu i wyswobodzenia się".
Powieść Szilárda Rubina, opublikowana w 1963 roku, to obraz głębokiej, świadomej, a zarazem zaborczej i destrukcyjnej miłości dwojga ludzi w powojennej węgierskiej rzeczywistości. To świetnie napisana, niezwykła historia bezgranicznego cierpienia jednej z postaci – mężczyzny, narratora. Dla wrażliwego czytelnika "Gra w cykora" może stać się lekturową ucztą, a dla mistrzów stylu przedmiotem subtelnych analiz.
Wielu węgierskich prominentnych pisarzy wymieniało kiedyś i wymienia do dziś tę powieść jako jedno ze swych najwspanialszych doświadczeń czytelniczych. Miklós Szentkúthy, uznawany za jednego z największych nowatorów węgierskiej literatury, nazwał powieść Rubina – wkrótce po jej ukazaniu się, w prywatnym liście do autora – "współczesnym Werterem". Z kolei Péter Esterházy uznał ten utwór za "jedyny w swoim rodzaju". A János Pilinszky, stawiając Szilárda Rubina obok Weöresa, Ágnes Nemes Nagya, Ottlika i paru innych, włączył go do panteonu współczesnych pisarzy węgierskich.
Do europejskich czytelników "Gra w cykora" trafiła dopiero po półwieczu. W ostatnich latach życia Rubina ukazał się, okrzyknięty literackim odkryciem, przekład niemiecki tej powieści, a ceniona dziennikarka Ingeborg Harms przyrównała ją do "Wielkiego Gatsby’ego" Johna Fitzgeralda. Po śmierci pisarza jego powieść równie entuzjastycznie była przyjmowana w innych krajach. Obecnie także polscy czytelnicy mają możliwość obcowania z tą niezwykłą prozą węgierskiego twórcy.