Opis treści
Już wiosną 1741 roku, odkąd wyraźniej zaczęła rysować się wroga postawa Bawarii, Maria Teresa nakazała nadwornej radzie wojennej bez niepotrzebnego rozgłosu podjąć najbardziej konieczne środki do ochrony niemal zupełnie opuszczonych przez wojska prowincji. Wykonanie dyspozycji powierzyła jednemu z członków rady, feldmarszałkowi lejtnantowi hrabiemu von Salburgowi, którego natychmiast wysłała w teren.
Otrzymał on rozkaz udać się do Linz wraz z majorem inżynierii Steigerem, pod pretekstem polowania. Mieli tam przeprowadzić inspekcję bawarskiej granicy, zobaczyć jakich zasobów mogłaby dostarczyć okolica (żywność i ludzi zdolnych do obsadzenia posterunków i wąwozów na granicy), wyznaczyć miejsce, w którym należałoby założyć wielkie zaplecze z zapasami, a wreszcie i zasięgnąć nowin i informacji o planach elektora.
9 lipca, gdy Salburg wypełniał swą misję, do Wiednia dotarły jednocześnie: informacja o marszu Bawarczyków nad Inn, oraz raport pułkownika pułku Walsegga, informującego z Brisach, że 30 tys. Francuzów w sierpniu ma zamiar ruszyć przez Szwabię na Bawarię. Wywołane przez te wieści poruszenie w Wiedniu było tym większe, że w tym momencie w Górnej Austrii znajdowały się tylko dwa pułki dragonów: z Sabaudii i Khevenhüllera.