Była gwiazdą przedwojennych salonów; piękna, utalentowana, bezpruderyjna. Jej oryginalna uroda i ognisty temperament okazały się przepustką do świata warszawskiej i paryskiej bohemy. W Paryżu nazywano ją Bellą z Montparnasse'u, u Witkacego została Helą Bertz, zaś u Uniłowskiego Panną Leopard.
Izabela Czajka-Stachowicz żyła pełnią życia, tak jak chciała; wbrew konwenansom, obyczajom, oczekiwaniom innych. Swoje romanse, podróże, szalone przygody opisała w książkach, które są wyjątkową kroniką czasów międzywojnia.