Opis treści
Niniejsza praca powstała pod wpływem wieloletniego zainteresowania
i zbliżania się 200. rocznicy jednego z najbardziej nieprawdopodobnych wydarzeń historycznych, kiedy to armia rosyjska triumfalnie przemaszerowała przez Włochy, a następnie, ku powszechnemu zdumieniu, wywalczyła sobie drogę przez jedne z najwyżej położonych przełęczy Alp Szwajcarskich, nie zważając na szybko nadciągającą zimę, i stoczyła walkę z Soultem, Masséną, Molitorem oraz innymi postaciami przyszłego napoleońskiego panteonu.
Dość często przytacza się tę opowieść w taki sposób, lecz rzadko bez skażenia jej (co nie jest zbyt mocnym słowem) ideologią, ultranacjonalizmem i kultem osobowości. Po kolei odniosę się do każdego z tych skażeń.
W 1918 roku bolszewicy włączyli reguły z Nauki zwyciężania Suworowa (1795) do pierwszego Podręcznika Armii Czerwonej. W ciągu swego ponad siedemdziesięcioletniego istnienia sowiecka historiografia i doktryna militarna przesadnie wychwalała Suworowa, „postępowego” dowódcę i stratega, jednocześnie lekceważąc jego szacunek do religii i władzy dziedzicznej jako pożałowania godne cechy człowieka jego epoki. Było to niefortunne rozróżnienie, ponieważ Suworow toczył swoją walkę z rewolucją na płaszczyźnie zarówno ideologicznej, jak i militarnej, a zasada legitymizmu była siłą napędową jego działań. W XXI wieku historiografia rosyjska najprawdopodobniej przedstawi pełny obraz tego człowieka.