Opis treści
Technika nie służy prawidłom gospodarki; to gospodarka poddawana jest narastającej technicyzacji. Zbliżamy się do stanu - a gdzieniegdzie go osiągnęliśmy - w którym technicyzacja procesu pracy ważniejsza jest od zysków, jakie przynosi. To znaczy - trzeba ją realizować, nawet jeśli przynosi straty. Ta oznaka zapaści gospodarki jest jednocześnie cechą narastającej perfekcyjności technicznej. Technika jako całość nie stosuje się do zasady rentowności i nie może się do niej stosować. Rozwija się kosztem gospodarki, pogłębia gospodarczą zapaść, prowadzi do ekonomiki strat, tym widoczniejszej, im skuteczniejsze dążenie do technicznej perfekcji ją poprzedza.
Gdybyśmy mogli stać się bogaci dzięki racjonalizacji procesów pracy, to już dawno by tak było. Z faktu, że postęp techniczny wzbogaca cieniutką i nader podejrzaną warstwę przedsiębiorców, nie można wyciągnąć wniosku, że stanowi on źródło bogactwa.