Opis treści
Pierwsza i druga część serii Związki chemiczne obejmującej powieści romantyczne, których bohaterki pracują w STEM, czyli w różnych dziedzinach nauki (science), technologii (technology), inżynierii (engineering) i matematyki (mathematics).
Każda cecha sąsiada zza ściany doprowadza Esther do szału: jego nonszalancka czapka, opinie na temat filmów i jedzenia, ale przede wszystkim to, że bez przerwy ją zagaduje. Esther jest przekonana, że nie mają ze sobą nic wspólnego. Niespodziewanie okazuje się jednak, że tych dwoje może sobie nawzajem pomóc: Jonathan ma umówić się na randkę z przyjaciółką Esther, aby ułatwić jej zakończenie pewnej toksycznej relacji, Esther zaś w zamian wspiera go w pisaniu scenariusza filmu science fiction…
Kama 10-07-2024
Kama 10-07-2024
Czy można być naukowcem i jednocześnie bać się podwyższonego poziomu kortyzolu i serotoniny? Okazuje się, że tak - Esther Abbott jest żywym dowodem potwierdzającym tę tezę. Chociaż zajmuje się budowaniem rakiet i skończyła niemożliwie trudne studia nie jest duszą towarzystwa , delikatnie mówiąc i ma dość wąskie grono znajomych. Przede wszystkim zaś nie znosi swojego sąsiada, Jonathana, który jej zdaniem nosi zbyt dużo flanelowych koszul a całości dopełnia niezbyt gustowna czapka. Chłopak jednak wyraźnie daje jej sygnały świadczące o chęci zawarcia bliższej znajomości. Jakby tego było mało- Jinny - najlepsza przyjaciółka panny Abbott , niewłaściwie ulokowała uczucia , a Stuart to typ zapatrzonego w siebie toksycznego dupka. Dziewczyna wpada na dość prosty pomysł i by odwrócić uwagę koleżanki od byłego partnera prosi sąsiada by ten zaprosił Koreankę na randkę. W ramach rewanżu Esther obiecuje przejrzeć scenariusz, który Brikerhoff ma oddać swojej promotorce. Szybko jednak okazuje się,że pisarstwo młodego mężczyzny jest po prostu okropne i właściwie całość nadaje się do kosza. A to tylko wierzchołek góry lodowej.. Czy dwie osoby, które z pozoru różni niemal wszystko zdołają pomóc sobie nawzajem? Kurczę naprawdę nie wiem od czego zacząć by wyrazić swój zachwyt. Teoria podrywu otula i niesie ze sobą dawkę ciepła, ktora sprawdzi się zarówno latem jak i zimą. Susannah Nix stworzyła przepiękną opowieść o tym,że przeciwieństwa się przyciągają i, że nie warto oceniać nikogo zbyt pochopnie. Główna bohaterka to kobieta, która w pracy jest pewna siebie i w stu procentach profesjonalna , w życiu prywatnym jednak nie chce angażować się w związki damsko- męskie. Jonathana zaś cechuje ogromna wrażliwość i otwartość na innych. Oczywiście ma swoje małe dziwactwa , lecz jest w tym wszystkim niesamowicie uroczy , a jego relacji z Esther trudno nie kibicować. Książka wciąga od samego początku, bawi i wzrusza jednocześnie. Znajdziemy w niej wątki, które czytelniczki lubią najbardziej - od przyjaciół do kochanków , dwa przeciwstawne charaktery i rozkwitające uczucia. Ta historia idealnie sprawdzi się jako lektura na weekend.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem