Niebanalne i cudownie absurdalne połączenie kryminału, fantastyki i słowiańskich wierzeń ze swojskością polskiej prowincji i wybornym humorem. Wisłowice to osobliwe miejsce – żarliwa wiara katolicka miesza się tu z pogańskimi praktykami i zabobonami, nocą za oknami słychać stukot czarcich kopyt, a mieszkańcy wsi wciąż korzystają z usług medycznych mieszkającej w leśnej głuszy Zielarki. Jedynym współczesnym elementem lokalnych gospodarstw jest sprowadzony z konieczności do ...