Sznurkowe lalusie, choć wyglądają jak szmaciane aniołki – dobrze wiedzą, jak wypełnić sobie czas psotami. Jeśli nie wychłepczą czyjegoś mleka, nie uczeszą się szczoteczką do zębów, to zorganizują sobie nocny biwak w ogrodzie. Albo przejażdżkę na grzbiecie kotki Wery. No i pokłócą się – co robią twórczą i nieustannie. Dlatego nie sposób się z nimi nudzić.
Czy można zaprzyjaźnić się z kozą albo zabrać rybę na spacer? Oczywiście, że można. Można też zjadać pełne miski dziwnych fioletek i bez strachu wsadzać palce wprost do lwich paszcz. Takie (i o wiele gorsze) pomysły rodzą się każdego dnia w dziecięcych głowach. Nie wierzycie? No to przeczytajcie.
Nastoletni Maciej Łańko, pozbawiony rodzinnego ciepła, podobnie jak mitologiczny Telemach rusza w świat. Z internatu przeprowadza się do domu wuja i ciotki. Jednak niesłusznie oskarżony o kradzież musi wyruszyć w kolejną podróż po Polsce w poszukiwaniu szczęścia, przygody i swojego miejsca w życiu. Czy mimo wielu trudności, odnajdzie je w Bieszczadach u boku swojego przyjaciela Joja - poszukiwacza piątej strony świata?
Ile zamieszania mogą wprowadzić trzy koty? To już wiecie z Kocich historii. Ale co się stanie, gdy dołączy do nich czteroletnia córka Dużego? Strach się bać!
Dzięki Zofii, Hermanowi i Gienkowi dowiecie się, jak absorbujące jest poznawanie świata i jak niezwykła może być codzienność dzięki odrobinie wyobraźni.
Piotrka porwali bandyci. Wywieźli i zamknęli. Rodzice odchodzą od zmysłów, policjanci przeczesują okolicę, a bandyci, jak się okazuje – nie najlepiej znają się na porywaniu ludzi. Choć temat powieści jest bardzo poważny – można się tu nieźle pośmiać, bo Inny Piotrek i bandyci to przesycona czarnym humorem komedia omyłek.
Która jednak wiele mówi o prawdziwym życiu…
Koledzy Rokka uwielbiają jego chatę – nikt tu nie gdera i nie pilnuje porządku. Dzięki studentce-gosposi jest suto w kuchni, czysto i ogólnie – bogato, od razu widać, że ojciec Rokka, piszący bestsellery, robi niezłą kasę… W jego życiu wypełnionym romansami i karierą nie ma za wiele miejsca dla syna. Chłopak czuje, że sytuacja go przerasta, kiedy dowiaduje się, że być może ta kariera, prasa i zdjęcia w pewnej gazecie przyczyniły się do śmierci najbliższej mu osoby. "Zaskakują...
Dzieci Karola Scheiblera codziennie przeżywają mnóstwo przygód. Uwielbiają siedzieć pod stołem podczas uroczystej kolacji i słuchać o jakiejś kolei żelaznej i potężnym carze z Rosji. Grać na pianoli i przypatrywać się, jak tata montuje wynalazek na dachu – piorunochron! Gonić po podwórku z fajerką i podglądać budowę nowoczesnej fabryki. „Wasz tata buduje nowoczesną Łódź” – mówi mama z dumą. I dzieci od razu zapominają, że niektórzy mówią o nim… diabeł
Jak się uczyć, nie ucząc? Oto ambitne zadanie, jakie stawia przed sobą tytułowy Korniszonek, rezolutny siedmiolatek, który szkołę traktuje jak plac zabaw. W tych wysiłkach wspiera go równie niesforny przyjaciel, czarodziej Mietek, mozolnie zgłębiający tajniki czarnej i białej magii. Zdwajają wysiłki, kiedy w ich ręce wpada księga z zaklęciami.
Książka otrzymała honorowe wyróżnienie Poznańskiego Przeglądu Nowości Wydawniczych 2004.
Ośmioletnia Kasia Słowik uwielbia psy. Niestety – nie może przygarnąć czworonożnego przyjaciela – na psa kategorycznie nie zgadza się jej tata. Jednak pewnego dnia zdarza się cud. Kasia w niezwykłych okolicznościach znajduje szczeniaczka, którym musi się zaopiekować. Czy teraz uda jej się przekonać tatę, by piesek został w domu? Poza niesłychanymi przygodami Kasi i jej pupila Jacósia, znajdziecie w książce mnóstwo fachowych porad i informacji o psach. Co zrobić, by nasi czwor...
Książka z dołączoną płytą CD. Kiedy człowiekowi jest wesoło – wariuje, świruje, śpiewa i cały rośnie! A gdy mu smutno – maleje, marnieje, nuci nostalgicznie i patrzy w deszczowe okno.
Tak czy siak – piosenka jest zawsze blisko człowieka, a ta mądra, melodyjna – to nawet pomaga! Wariować, świrować, buntować się i się smucić. I żyć pomaga! Jak nic.
To miały być najgorsze wakacje w życiu Gabi… spędzone z dala od przyjaciół, w rodzinnej wsi ojca, bez internetu. Jak długo da się wytrzymać w takim miejscu? Cóż… da się, jeśli w sklepie pracuje sympatyczny chłopak, w pobliżu rozbije się przystojny gangster, a w małej społeczności aż kotłuje się od wzajemnych uraz i sekretów. Choć odcięta od świata wioska wydaje się marną scenerią do przeżycia wielkiej przygody i pierwszego uczucia, tu spędzonych wakacji Gabi z pewnością nig...
Masło przygodowe to znakomita, przezabawna i brawurowo napisana powieść Barbary Stenki, która opowiada o kilku miesiącach z życia dziesięcioletniej Kasi Koniec. Kasia, śmiemy twierdzić, to jedna z najoryginalniejszych bohaterek, jakie pojawiły się w ostatnich latach w polskiej literaturze dla dzieci i młodzieży. Inteligentna i wygadana hipochondryczka, która każdego dnia naprawia świat i stara się usunąć z niego zło i niesprawiedliwość. Walczy ze szkolnymi oprawcami, wspiera ...
Kaktus, ulubiony psiak wszystkich dzieci w Polsce, wreszcie doczekał się pełnego zbioru opowiadań o sobie. Razem ze swoją małą panią – Weroniką – przeżywa emocjonujące przygody, na każdym roku pokazując, jak wierny może być pies. I jak wiele daje swojemu właścicielowi, nie oczekując niczego w zamian.
TRZY CZĘŚCI PRZYGÓD KAKTUSA W JEDNYM TOMIE Z AUDIOBOOKIEM NA PŁYCIE CD!
Tata bardzo lubi spędzać z Miśkiem czas. Razem podejmują nowe wyzwania, odkrywają, zdobywają – jak prawdziwi bohaterowie. Czasem coś nie wychodzi i są z tego kłopoty, albo mama krzyczy, że znów robią głupoty. Tacie jest przykro, że synek musi tego słuchać. Ale dla Miśka to nie problem, przecież jest mądry i wie, że jego tata jest najlepszy. Najodważniejszy. Najmądrzejszy. Że jest olbrzymem.
Historynek, Wierszynek i Militarek lubią się kłócić. A mają o co – w końcu jest wiele faktów w historii Polski (od pradziejów po współczesność), naszej sztuce i literaturze, o które można się spierać do rana.
A że bystre z nich mole książkowe, złośliwe i dowcipne – to dobrze się tych utarczek słucha.
Dzieci zwykle lubią się bawić w chowanego. Ale kiedy trzeba się ukrywać non stop, nie zdradzać swojego prawdziwego imienia i nikomu nie ufać – przestaje być zabawnie. Po ucieczce z warszawskiego getta Cesia musi się ukrywać. Spędza długie godziny w maleńkim schowku, chodzi bezszelestnie, je mało, tak aby nikt z sąsiadów nie zauważył, że państwo Ródyccy od roku ukrywających dziewczynkę. Cesia boi się Niemców, ale też Polaków, nie wszyscy z nich są przyjaciółmi małej Żydówki. M...
Każdy zna tę opowieść: Bóg postanowił zniszczyć ludzkie plemię potopem, uratować tylko sprawiedliwego Noego, jego rodzinę i taką ilość zwierząt, jaka zmieści się na zbudowaną przez Noego Arkę. Czy Sprawiedliwy nie powinien być miłosierny? Czy może nie zabrać na trzeszczącą, przeładowaną łajbę kolejnego żywego stworzenia, które w strugach deszczu prosi o pomoc? Stary Noe to współczesna interpretacja znanej opowieści biblijnej o potopie, w której okazuje się, że czasami “żeby ...
Książka zawiera 34 legendy o wszystkich polskich miastach wojewódzkich i kilku mniejszych ośrodkach. Wybór uwzględnia legendy dotyczące etymologii nazw i ważne wydarzenia historyczne. Każde hasło opatrzone jest herbem, na wyklejce jest mapa Polski z zaznaczonymi opisywanymi miastami. Książkę zamyka słowniczek i bibliografia. Narodziny miast giną w mrokach dziejów. Zwykliśmy je nazywać bajecznymi, legendarnymi. Archeolodzy dopiero od XIX wieku świadomie drążą ziemię, odkrywaj...
Słodkie, miodowe, toruńskie pierniki... Ach! Aż ślinka cieknie na samą myśl o nich. Zastanawialiście się kiedyś, jak powstały? To bardzo romantyczna historia... Możemy wam tylko zdradzić, że wszystko zaczęło się od młodego piekarczyka Mikołaja, który pokochał Kasię ? córkę znanego cukiernika z Torunia.
Pies jaki jest, każdy widzi. Więc cóż takiego ma w sobie, że wszystkie dzieci (i prawie wszyscy dorośli) chcą go mieć? Czy to ten wiecznie rozmerdany ogon? A może szaleńcza radość, kiedy wita nas po powrocie ze szkoły?
Trudno znaleźć odpowiedź na to pytanie, ale na pewno ułatwią nam to psiaki z tych opowiadań. Bo powiem wam w tajemnicy, że te psy są… magiczne. A na czym ta magia polega? Przeczytajcie i dowiedzcie się sami!
„Winter, zostaw!” – rodzina Wintera jak zwykle nie umie się zachować – suszą mu uszy o każdy skradziony ze stołu przysmak. „Wiiiiiinter, wróć!” – dlaczego nie rozumieją, że czasem trzeba sobie trochę pobiegać? I że szkoła oraz tresura są świetne dla niegrzecznych psów, ale nie dla idealnych alaskan malamutów? „Winterku, chodź no tu z tą piłeczką” – aha, powoli się jednak resocjalizują, coraz częściej włączają do zabawy, a czasem nawet bronią Wintera przed zdenerwowaną paniusi...